Witam

W niedziele opalam motocykl jak zawsze, czekam aż się nagrzeje i jadę po około 1km jazdy przez miasto coś zaczęło stukać i o to efekt ktoś ma pomysł co to może być ? olej zlany bez opiłków czysty jak z bańki

https://www.youtube.com/watch?v=Qvx9Gkz1i_E

łooo kurde. Albo to coś w skrzyni albo to pierdoła typu alternator albo element układu zapłonowego. Zawsze te kolory RN12 kojarzyły mi się z padnietymi silnikami .

Chyba czas się pobawić w 'Pokaż kotku, co masz w środku'. Ciężko cokolwiek stwierdzić, dźwięk paskudny :/

i nie odpalaj jej więcej, bo całkiem sie rozsypie.

w tamtej części przechodzi układ łańcucha na alternator i rozrusznik (tak mi się wydaje). Ja miałem akcje z tymi czesciami ale tak nie dzwoniły nigdy.

Pytałem kolegę mechanika.Mówi że na 90% korba i każe sprawdzić czy masz w oleju opiłki z panewek.

wydaje mi się że panewka inaczej wali: wolniej i punktowo
a tu to chyba jest KOSZ SPRZĘGŁOWY PRZECIEŻ: mogło się rozpiąć sprżegło. Tarcze latają albo ta spinka. Jest jeszcze opcja ze to może być coś z impulsatora. No trzeba najpierw zerknąc do kosz abo to łątwa robota, potem te opiłki rzeczywiscie czy są.
Z tego co pamiętam jak mi panewka poleciała to stuki nie były tak częste ale to już kawał czasu było.

Jak w oleju nie masz to masz odkręcić miskę i zobaczyć co jest na dnie.

ale odkręcić miske to nie jest łątwa i szybka robota. Trzeba sciagnąć rury

rozbieraj kosz sprzęgłowy