Witam, mam R1 2008 z przebiegiem 14tys byl zalany olej castrol 10w50 czy dalej jezdzic na takim oleju czy zmienic na polsyntetyk ? prosze o wasze opinie

pełen

Do ilu tys powinno sie lac pelny syntetyk?

Póki go nie żre

A lepiej wymienic na 10w50 czy 10w40 do R1 ? Jakie moga byc skutki?

zależy gdzie i jak śmigasz, poczytaj sobie co oznaczają te wartości:) jeśli normalna jazda ( miasto trasy) to 10w40 wystarczy w zupełności, ważne żeby go odpowiednio wcześnie wymieniać tak jak przewidział producent

Te liczby oznaczają jedynie temperatury pracy oleju. Do ustalenia jak bardzo może być obciążony silnik już są inne parametry. 10W40, 10W50 idt to jedynie bardzo zgrubna klasyfikacja.

U mnie też był zalany castrol 10w50 ale przeszedłem na motula 300v 10w50 fulsyntetyk .Jak lałem castrola do hondy vfr 800 10w40 tylko ten tańszy pólsyntetyk to mi ślizgało sprzęgło a u żony w xj 600 s zaczęły ciężej biegi wchodzić po zmianie na motula objawy ustąpiły i od tamtej pory śmigam na motulu.Może trafiłem na jakąś podróbkę castrola.Nie wiem, ale na motulu nigdy nie miałem takich problemów

jak sprzegło ślizgało to musiał byc olej bez dodatków pracy sprzegła na mokro czyli: podróba.

Jak wyżej: do normalnej jazdy 10W40 najlepiej motul lub yamalube bo mają specyfikacje pod silnik R1
jeśli do bardzo szybkiej jazdy czyli maneta na maxa non stop, prędkości rzędu 299 na znacznych odległościach (sa tu tacy na forum ) to polecam 10w50 a najlepiej 15w50 i te wyższe parametry oznaczają ze olej zachowuje lepsze własciwości w mega obciązeniach i temperaturach czyli nie robi się jak woda i lepiej smaruje przy temperaturach jak silnik sie przegrzewa i ma 105-110 stopni albo i więcej czasami (chodzi o wyświetlnie temperatur na liczniku an iie oczywiście w silniku !).

Do R1 kto wleje półsyntetyka to raczej nie pojeździ długo.

A jeszcze zapomniałem dodać że w r1 na castrolu 10w50 przed zmiana na motula 300v było wszystko ok i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń tylko w hondzie miałem mały problem ale to był inny olej castrola