Witam kolegów,
Mam problem z moim R6 miałem mały upadek, na prawą stronę po upadku śinik chodził i po chwili zgasł. Po podniesieniu motocykla nie udało mi się go uruchomić, mam otarte plastiki oraz dekielek ale płyny nie wyciekły.

Jak mogę go ponownie uruchomić ? czy mogą to być świece czy może coś poważniejszego, moto jest jeszcze na gaźniku.

pozdraiwiam
Robert

Pewnie sie zalał. Wysusz swiece i powinno byc ok.

dzięki za info, tak myślałem, że chyba się zalał, jutro wykręce świece przeczyszcze i spr. odpalić

tez wydaje mi się ze po prostu sie zalał, czyszczenie swiec powinno przynieśc efekt

Dzieki za pomoc, dziś udało mi się odpalić

Dla potomnych... miałem to samo w Hornetce, zalał się i zgasł, wystarczyło odczekać z 20 min i odpalił, nie chciało mi sie dobierać do swiec

to ja nie miałem tyle szczęścia. u mnie po delkatnym szlifie zatarł sie na włkach rozrządu

hmm, że tak zapytam jakim cudem???

nie mam pojęcia jak to się stało. podobno jak leżał pompka zassała powierza i zdmuchnęło film olekowy i poszło. podobno takie rzecy się zdarzają tylko czemu u mnie.. na szczęście już temat ogarnięty