Witam!
Czy orientuje się ktoś z Was czy do tych kierunków http://olej-yamalube.pl/sklep/p1155,kierunkowskazy-led-led-flashers.html trzeba zamontować takie coś http://www.barracuda-moto.pl/moto/yamaha/r6/r6-06-13/kable-do-kierunkowskazow-yamaha-2szt.html aby bez niszczenia oryginalnych kierunków mieć możliwość podłączenia ich na zasadzie plug and play?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź!

jeśłi masz zwykłe migacze na żarówki to musisz kupić specjalną kostke przerywacz do ledów, to kosztuje coś koło 35 zł i znajduje się pod fotelem i trzeba to wymieniać.

w opisie migaczy jest ze dodają rezystor więc teoretycznie bez zmiany przerywacza powinno śmigać...

Takie kable masz w oryginale tylko musisz je odciąć od starych kierunkowskazów i sobie zlutować i przerobić do tych nowych i bedzie śmigać - jeśli chcesz żeby elegancko wszystko chodziło(tj. czas migania) zakładasz przerywacz LED na 2 piny.

Przerywacz jest w zestawie, ale właśnie trzeba ciąć stare kierunki, więc lepiej zakupić te przejściówki, a będzie estetyczniej i stare kierunki zostaną

Ja montowałem ostatnio ledy barracudy ale troszkę inne. Cholerka nie wiedziałem, że są taki z przyciemnianym kloszem (ja mam Silur Led). U mnie było dużo łatwiej ponieważ wcześniej instalacja była gotowa pod led (miałem takie schowane w owiewkach). W zestawie masz oporniki bo zwykłe żarówki biora więcej prądu niż led stąd świeciłyby z dużą częstotliwością. Natomiast te kable kupiłem w Larsson bo kosztowały mnie 13pln (odbiór osobisty).

w mojej 2002 nic nie musiałem robić podłączyłem i miga

A co będzie lepsze w zastosowaniu - rezystory dodane do zestawu czy lepiej zakupić przerywacz kostkę i zamontować bez rezystorów?

rezystory kosztują grosze. przekaźnik do LEDów jakiś rozsądny około 60zł.
a zrobisz jak uważasz.

Cena ceną, ale najważniejsze to chodzi mi co jest lepszym rozwiązaniem dla elektroniki? Czy to w ogóle obojętne?