Szkoda, że tego nie skopiują politycy, bo tylko podatki potrafią.

Z jednej strony fajnie, bo kasę zaoszczędzoną na przeglądzie można wydać na serwis motocykla, ale z drugiej strony, to czasem dobrze oddać motocykl z ręce fachowca, który dobrze wszystko sprawdzi. Czasem można coś samemu nie zauważyć. O przeglądzie w UK już pisałem ( sprawdzają wszystko). U nas niestety jest tak ( nie wszystkie przypadki pewnie) że albo gość nic nie sprawdza, bo nie wie co albo sprawdza i przypieprza się do takich rzeczy, które nie stwarzają realnego niebezpieczeństwa na drodze. Bo wydaje mi się, że nie powinni przyczepiać się do kierunkowskazów czy kąta mocowania rejestracji, a do układu hamulcowego, zawieszenia itp. W Polsce niestety każdy chce jak najwięcej zarobić i tak jest.

Akurat do kierunków trochę powinni się przywalać. Dzięki nim inni wiedzą co chce się zrobić. Co z tego, że ma się kierunkowskazy skoro ich nie widać (tak jak u mnie z przodu )

well apropos kierunkow - ostatnio z@pierdalalem 240km/h (na torze oczywiscie;-)) i kierunki mi i tu bez kilu z tylu odlecialy

zmowilem juz nowe z chin - juz plyna leca i jada

I czemu się dziwić jak facet zatrzymał się na motocyklach rodem z PRL-u musisz wkomponować błotnik od etz 250 i bedzie git

Żart żartami ale gościu poszedł po bandzie ... radze zmienić diagnostę

60/minute to maksymalna częstotliwość migania.
Olej tego dziadka, jedź na cywilizowaną stację kontroli...

Jak pojechałem na przegląd i podszedłem do motocykla żeby zapłon włączyć (sprawdzić światła itp ) koleś powiedział "Dobrze dobrze da pan dokumenty to jest za nowy motocykl co ja będę w nim oglądał" motocykl z 2000 za nowy !!!

Nie to, że chciałbym aby mi dokładnie obadali sprzęt (acz tylko kierunki by znaleźli), ale mało który diagnosta wie jak podejść do przeglądu motocykla. Jak widzą motocykl to panika w oczach.

W zasadzie zwykła stacja diagnostyczna nie zawsze posiada sprzęt do takiego przeglądu a jedynie deklaruje możliwość podbić stempelek i po prostu to robi licząc na właściciela który dla własnego bezpieczeństwa utrzyma motocykl w dobrym stanie.

No i stało się.. podbito mi przegląd.

gościu obadał wzrokiem maszyne podciągnął ją bez odpalania pod kantorek, usiadl na krzesełku, podziwiajac maszynke wrzasnal do wspolpracownika ze nie musi nic robic bo moto jest ok..
gosciu sie zdziwil i zapytal - a co z oponami?
- mowie.. wszystko jest ok



genralnie problemu juz nie ma