Witam Was wszystkich serdecznie!

Co powiedzielibyście o tej sztuce?
Naturalnie wiem, że malowana, pewnie po szlifie. Handlarz wydaje się przez telefon wiarygodny i nawet daje gwarancję na ileś tam km.

http://otomoto.pl/yamaha-r6-raty-gwaran ... 60123.html

Czy moglibyście jeszcze powiedzieć, na co trzeba zwrócić uwagę kupując R6? Ma ona jakieś typowe bolączki? Bo takiego tematu nie znalazłam.

Chciałam jeszcze spytać, czy może jest osoba z okolic, która dała by radę oblukać moto? Jechałabym po niego dopiero po 15. grudnia i specjalnie po niego, nie chcę 400 km kołować na nic. Postawię piwo

Pozdrawiam!

Nie koniecznie trzeba lakierowanie motywować biciem sprzętu. Niby ma być bezwypadkowy, ale pytanie czy bezkolizyjny też jest.

Typowe dla tych sprzetów jest pekniecie tulei cylindra, bardzo kosztowna naprawa i dośyc czesta, drugie w tym modelu co trzeba sprawdzic to drugi bieg, jeśli ktos gumował to poleci szybko , naturalnie sprzęgło itd Zwrócić uwage na ogarniczniki czy sa cale bo moze jest po dzwonie i dlatego malowana cala, nie mówie o szlifie tylko dzwonie, a i cena nie mała , nie lepiej dolożyc i kupic rj05 na wtrysku?Moim zdaniem tak, sam sprzedaje bezwypadkowa rj 05 czyli 2003 rok, moim zdaniem dużo lepsza konstrukcja mniej typowych bolaczek niz dla tego modelu ktory podalas. A i lewy dekiel szpachlowany? Powinien być chyba na nim wybic , odlany napis Yamaha a tu jest gladki cały, przynajmniej w mojej RJ 05 tak jest.

Omiń to moto z daleka, tam cała rama jest malowana, dopatrzylem sie na foto, jak owiewki po malowaniu zrozumiem, tak calej ramy już nie. Ja bym takiego motocykla w życiu nie kupił mimo że ladnie zrobiony

spalinowy - powiedzmy tak, średnio wierzę, że 12 letnie sportowe moto nie leżało na glebie od dnia swej produkcji jasne, nie wszystkie moto musiały mieć jakies przykre historie ale wolę chuchać na zimne.

kwas - dziękuję za cenne wskazówki!
Jeżeli chodzi o kupno 2003 no to jednak przeskok cen w porównaniu do starszego modelu jest dla mnie zbyt duży. założyłam sobie, że do każdego następnego moto będę 5 tys dokładać więc ten rocznik jest idealny Poprzedniego motonga też miałam na gaźnikach i nie widziałam problemów.
Wytłumacz mi proszę tylko jedno, bo mimo wszystko nie rozumiem - co jest nie tak w malowaniu ramy? Jeżeli ktoś chce moto całe czarne no to naturalnie maluje ramę, żeby "prześwitów" nie było.

pozdrawiam!

Też tak sądzę, że tyle lat bez bicia, to brzmi jak jakaś bajka na dobranoc.
Pod lakierem może np ukryć spawanie ramy lub szpachlowane wgniecenia. Kupiłbyś moto ze spawaną ramą?
Acz nie zawsze tak musi być. Ja chciałbym przylakierować ramę, bo mi się już trochę miejscami bledszy lakier się zrobił, ale weź potem sprzedaj.

Wahacz nie z tego modelu

Monika problem jest taki że naprawde ciężko znaleźć ten model w odpowiednim stanie technicznym, kupowanie taniej R6 to może być strzał w kolano, poczytaj ile tu na forum r6 ma problem z tulejami cylindra i pęknięciem jej.

Z drugiej strony dziwie się, mam na sprzedaż r6 bezwypadek orginalne malowanie, cena adekwatna do stanu, nowe klocki praktycznie,naped w bdb stanie , opana tył do wymiany powoli, ba teraz nawet nowy olej i filtry i nikt sie nie zainteresował . Tutaj mamy ulepa, pomalowanego ze wszsytkich stron który jest wart dużo mniej a mimo tego taka cena a i zainteresowanie jest, nie ogarniam.

Monika lepiej dołóż te 5k do tych 9 to masz 14, i uwierz bez problemu kupisz coś bez wk ładu finasowego na sezon, ba przyjedz domnie to Ci tak sprzęt sprzedam, bo mam wielka ochote na R1. A i pamietaj takiego motocykla jak ten wyzej bedzie poźniej bardzo ciężko sprzedać, nawet gdzie jedzie i hamuje ok i silnik spoko, to jest poskladane z 2-3 moto..

Hej, witam i dzięki ponownie za zainteresowanie.

Co do moto powyżej to niestety jest już skreślone z listy. "stety nie-stety".
Byłam po prostu tak napalona na czarną wersję, że nie zauważyłam tak wpadającej w oko rzeczy jak wahacz - dzięki Afro. Czyli jednak moje przypuszczenia o składaku się ziściły.

kwas - hehe łatwo powiedzieć "dołóż kolejne 5k":) moje poprzednie moto 4,5k kosztowało. teraz mam 11k na to przeznaczone. myślałam o wersji wyżej i jakbym spięła dupę dałabym radę, ale wiesz, czemu nie chcę? Mam zamiar teraz z torem zacząć przygodę i nie wykluczam szlifów, żal by mi było pieknej R6 za 14k. Dlatego też chciałam czarną - łatwiejsza do malowania

Zdaję sobie sprawę, że R6 to pojazd dla większości do pałowania i stawania na kole i wiem, że ciężko będzie "igłę" znaleźć. No ale czego ja wymagam - kupuję UŻYWKĘ i to 12-letnią! Nie ma bata, zawsze znajdzie się coś do zrobienia...

Po przemyśleniach dzisiejszej nocy (a długo spac przez to nie mogłam ) postanowiłam jednak kupić coś w oryginalnym malowaniu, bo potem będzie problem ze sprzedażą Głupi to rynek. Ale koniecznie szukam niebieskiej, czerwone mi się po prostu nie podobają.

Powiedzcie mi tylko jeszcze, czy faktycznie ceny zimą i na początku wiosny bardzo się różnią? Aktualnie mieszkam za granicą, w domu będę na święta na 2 tyg dlatego w tym czasie chciałam pojeździć i sprzętu poszukać. A z drugiej strony w marcu będzie więcej ofert... mam mętlik w głowie, chyba po prostu brak motocykla doprowadza mnie do szału

Pozdrawiam!

W marcu jest dużo motocykli, zgadza się, ale i wiecej kupujacych w tym czasie , sam czekam z wystawieniem motocykla do wiosny, bo wiekszt ruch jest, bardziej zalezy na kupieniu motocykla na sezon, a i ceny z tym różnie bywa , najczęściej idą do góry, chodz nie ktorzy jeśli maja coś pewnego to i w zimie jak chce sprzedać trzyma cene.

Co do jazdy na torze, kup lepiej lamitanty jesli chcesz smigać po nim, bo orgiunalne lamy i owiewki to koszmar, lampa przod do rj05 to koszt nawet 1000zl, wiec tak jeśli bedziesz chciała smigac po torze lepiej zainwestuj w typowe owiewki torowe.

Lepszego motocykla niż r6 na tor nie moglaś wybrac, i celuj w niego, tylko ja osobiście radze juz model na wtrysku, nie trzeba synchronizować i czyścic gazików co sezon a to juz mas zaoszczedzone 200-300zl, a to ladnie sie zbiera w niezle sumy.