Panowie. Orientujecie się może czy opłaca się jechać do UK po kupno moto?
Mam na myśli R6 albo GSXR600 z okolic 2008 r.?

Koszty noclegów itp nie są problemem bo mam tam znajomych. Chce wrócić na kołach.Niestety mówie dopiero o przyszłym roku.

Nikt się nie interesował? Nikt nie sprowadzał?

Pierwsze z brzegu oferty z ebay'a:
http://www.ebay.co.uk/itm/2009-YAMAHA-Y ... 35c9ee1a90
http://www.ebay.co.uk/itm/2008-YAMAHA-Y ... 27d5301357
http://www.ebay.co.uk/itm/2008-YAMAHA-Y ... 338416e8fd

Jak widzisz ceny oscylują w granicach 4,5-5tyś funtów co daje przy obecnym kursie jakieś 22-25tyś zł. Także ceny podobne jak w Polsce. Nawet jeśli udało by ci się coś wyrwać taniej powiedzmy za 20 tyś zł to i tak po doliczeniu kosztów przejazdu, przerejestrowania itp. wyjdzie ci podobna stawka.

Bądź co bądź tam motocykl kosztuje grosze. Zarabiają około 1000 funtów minimalna kiedyś była chyba 900 a u nas zarabiasz 1000 i motocykl kosztuje 20000 a nie 4000. Podobno jak nie zarobisz 8tyś rocznie w uk to jeszcze masz od fiskusa coś około 1tyś funtów zwrotu, po prostu u nas doją obywatela jak mogą a jak ktoś coś robi żeby kraj się zmienił to kibol katol itp a jak motocykl taniej dorwiesz to w skarbowym i tak dopłacisz bo ci powiedzą że taki motocykl kosztuje 20 a nie 18 tysięcy.

A teraz czekam na wasz pojazd

Taniej nie wyjdzie na pewno,ale jesli nawet wyjdzie z tysiac wiecej to jest pewnosc,ze moto nie milo duzego dzwona,bylo serwisowane jak nalezy i ma prawdziwy przebieg nie jak okazje sprowadzane z kazdego konca swiata ktore w Polsce kosztuja mniej niz w kraju z ktorego sa sprowadzone o przebiegach szkoda gadac.
Przy zakupie trzeba sprawdzic Historie HPI(czy nie jest w kredycie,czy byly odnotowane wypadki,itp),historie MOT (jakie przebiegi byly co roku wpisywane na przegladzie)

Dzięki za info.
Ebaya przeglądałem i fakt ze ceny podobne do tych w PL. Mam znajomego w w UK i mówił ze moto można kupić sporo taniej niż w PL. Może faktycznie przestawił sie na funty i wydaje mu się ze jest tam dużo taniej.

Jesli ma byc igla to taniej nie kupisz ale takie po jakims tam drobnym zdazeniu ktore ubezpieczalnia naprawiala(wtedy ma kategorie ale w pl to jusz bez znaczenia)to naprawde w dobrej cenie mozna wyrwac

Swoją R6 sprzedałem z myślą zakupu maszyny na tor, bo taniej wziąć torówkę niż samemu przygotować. Teraz troche sie pozmieniało i chyba zostane przy moto drogowym. Moto po szlifie mi nie przeszkadza. Sam zaliczyłem kilka i wiem ze zwykły szlif nie dydkwalifikuje maszyny zwłaszcza ze na 99% jeszcze zalicze szlifa w Białej albo Poznaniou. No nic pozostało odłożyć pare pln i szukać czegoś na przyszły sezon.