krotkie info ze mozna w polsce kupic oleje amerykanskiego Amsoila, ktore bardzo sobie za oceanem chwala;

http://www.zmienolej.pl/

tak, wlasciciel tego sklepu to moj znajomy i jest to reklama a jest moim znajomym bo przez przypadek kiedys wpadlem na niego na jakims forum szukajac kogos kto ma mozliwosc sciagniecia, wtedy jeszcze nie mial dzialalnosci i sprowadzal te oleje prywatnie.

Pierwsze słysze szczerze mówiąc

to znaczy ze nie przegladales za wiele testow olejowych jak poszukac wsrod "literatury swiatowej" czesto przewija sie amsoil, to za oceanem dobrze znana marka nie tylko wsrod oleji motocyklowych, to taki "amerykanski motul", nie pisze tego reklamujac interes znajomego, bo i tak kto nie kojarzy nie kupi, ale dlatego ze mam r6 "california" i z tego powodu (a teraz juz z przyzwyczajenia) czytam dwa "uesejowe" fora r6, skad znam ten olej

Rozumiem ale przydała by się jakaś reklama w mediach

LWG!

szczerze? Ważne że by był świeży olej;] i czy to będzie motul, castrol itp itd to i tak nie przedłuży życia motocykla jak nie będzie wymieniany na czas=]

Które z tych amosilów polecasz do moto?
Ciekaw jestem różnicy ceny

MCF, leje go od jakichs 16kkm, w tym duzo tez ganiam po torach, generalnie mysle ze jakosc oleju wychodzi po czasie, wyrazona w stanie jednostki napedowej

Tak się zastanawiam na ile można chwalić olej po nawet kilku zalaniach. Jedyne po czym możemy sobie go oceniać, to po kolorze czy zapachu... Wlewa się tak samo i pracuje tak samo, oczywiście z punktu widzenia użytkownika. Na poziomie cząsteczek może i byłaby różnica, ale dla nas nie do oszacowania.
Niestety przeciętnemu zjadaczowi chleba pozostaje wierzyć w dość stronnicze testy, opisy i zestawienia olejów.
Ja po prostu leję olej jakiejś znanej marki i tyle. Jak będę martwił się o olej silnikowy, to co innego walnie.
Swoją drogą ciekawi mnie ile tak na prawdę może taki superancki olej wydłużyć żywotność silnika w stosunku to takiego średniej jakości.

no to;
1. z ktorego miejsca z moich postow wniosek ze chwale ten olej, bo jesli nie napisales tego do mnie to nie wiem do kogo innego w tym watku, napisalem to informacyjnie ze mozna go kupic, jesli ktos mial kiedys zajawke na przegladanie roznych testow olejowych, z duzym prawdopodobienstwem na niego trafil, wlasciciel mojej r6 w stanach takze uzywal tego oleju
2. "superancki" ?, amsoil to dla amerykanow to co np. motul dla nas, poprostu solidnej jakosci olej, produkowany pod troche inny profil uzytkowy niz np czesto uzywany 300V

jesli bedziesz martwil sie o olej silnikowy, w bardzo duzym stopniu zminimalizujesz szanse ze cos walnie, nasze motocykle to nie ladowniki nasa, nie wystepuje tutaj rocket science.
Jakosc skladnikow z ktorych zostal wykonany mowi o tym jak zywotny jest olej, mozesz do wysilonego silnika lac gorszy olej ale czesciej go zmieniac, i dlugoterminowe zuzycie bedzie z duzym prawdopodobienstwem podobne, moze za wyjatkiem warunkow takich jak torowe szlifowanie gdzie potrafia wyjsc rozne braki

Nie pisałem tego, do Ciebie tylko do chamerykanców.
A co do jakości olejów nadal pozostaję przy swoim. Możemy tylko ufać producentom w to co mówią, że ich jest takie czy owakie. Z resztą jak w przypadku każdego produktu. Kiedyś jeden z moich byłych wykładowców mówił, że przeprowadzili testy dostępnych na rynku depresatorów różnych firm i co się okazało? A to, że część z nich pogarszała nawet właściwości ON w niskich temp.
Tak samo zestawienia olejów mogą być różne.