Witam, chciałem ostrzec przed handlarzem który ma co jakiś czas wystawione motocykle z ubezpieczalni. Umówiłem się z nim w imieniu kolegi na oględziny motocykla, kazał wpłacić sobie zaliczkę w wysokości 200zł aby zarezerwować motocykl ( mimo ze byliśmy umowieni na nastepny dzien). Zaliczka została wpłacona, auto z przyczepką pożyczone, wolne od pracy i nawet zerwana kolegi lokata oszczędnościowa ( utrata odsetek) a pan z Siedlec napisał smsa o 23 że motocykl został sprzedany...żeby było śmieszniej to zaliczka została oddana w wysokości 195zł ( nie wiadomo dlaczego) ogólnie żal człowieka i nikomu nie polecam się do niego wybierać ( chyba że ze szwagrem bokserem) adres to :
BATALIONÓW CHŁOPSKICH 14 08-110 SIEDLCE, pana nazwisko to:PRZEMYSŁAW CHMIELAK. nr tel:510-636-616 I po co się wpłaca zaliczki??? chyba nie warto...

Lepiej było się umówić na zadatek

Szkoda słów, dobrze ze rano nie napisał, bo mieliśmy 420km do pokonania:)

słyszałem że teraz handlarze nie oddają pieniędzy tylko zęby w ramach odsetek.

Trzeba jeździk w kilka osób czyli TY i l kilku szwagrów, tak zrobił mój kolega i dostał kase za transport jak nalezy mimo że motora nie kupił.

Do moementu aż toleracja jest to będzie to wykorzystywane i to chyba jest logiczne: ZERO LITOŚCI LA SKURWIELI.

Dziękuje za uwagę.

A to nie jest przypadkiem ten sam koleś, co miał rn19 za 11.400zł i rn22 za 22.400zł?
Możesz zapodać linka do tej sztuki która miałeś oglądać?

tak dokładnie ten sam

I z tego właśnie powodu, ja nie kupuję moto od żadnych pacanów, którzy tylko sprowadzają złom na handel, tylko od ludzi którzy sami śmigają na moto. Wiadomo, że handlarz musi gdzieś zarobić. Skoro sprzedaje sprzęta po cenie, po której inni motocykliści sprzedają swoje moto, lub nawet taniej - oczywiste jest że w którymś momencie coś musiał przykombinować. Nic na świecie nie jest za darmo. Kupno samego sprzętu, transport i opłaty + naprawa i nagle mamy moto w dobrej cenie + zarobek dla handlarza. To jest po prostu nie wykonalne.
Wiem, że ciężko olewać sprzedających sprzęty i czekać aż ktoś będzie się przesiadać na coś innego, zwłaszcza jak w garażu nic nie stoi a za oknem suchy asfalt i co chwila ryk z wydechu, ale czasem chyba niema wyjścia, jeśli chce się kupić coś dobrego.

Nie namawiam do niczego, ale faktycznie takich pacanów tylko ścigać i egzekfować zwrot kosztów.

A jakiś link do ogłoszenia czy coś?


/LWG

Z tego co się orientuje to zadatek jest bezzwrotny więc nie wiem czy byłoby lepiej.

Gorzej jakby z moto faktycznie lipa była