Jakby nie było wszyscy na tym forum jeździmy dla przyjemności, a mi karting daje dużą frajdę, jest w miare blisko (ok.100km dobrą drogą) i jest relatywnie tani.
Duży tor w moim przypadku jest daleko i koszt wyprawy jest o wiele większy.
Koszt gleby:
- na BP wymiana dekla alternatora (do tego zleciał olej),pogięta dźwignia zmiany biegów, przetarta owiewka, przetarty tłumik, starty wahacz, rozwalone przełączniki od świateł, klakson, poprzestawiany przedni zawias idt itp. aaa no i skasowany kombi. Kombi 2.000 moto 2.000 razem 4.000 jedna gleba.
- na Radomiu – starty crashpad, lekko zeszlifowane bok – koszt 100 zł końcówka crashpada i można jechać dalej.
Wniosek jest prosty, na małym torze jest fajnie i tanio. Na dużym bardzo fajnie i duuuużo drożej.

gleby nie miałem, ale widziałem kilka mocnych na radomiu. Dekle czasem leciały. W lublinie ś.p. nawet clip-on'y się łamały...

Lepiej sie nie wywracać

no taktyka nie wywracania się jest bardzo dobra i warto ją stosować ! polecam !

Jedną z najdroższych zaliczył nasz kolega z forum na R1
Połamał nawet tylni wahacz

co do kosztow szlifa na torze to zalezy jak kto poleci bo nawet na malym mozna sie gorzej skasowac nizz na duzym poniewaz ja na poznaniu jak polecialem to zlamalem seryjna kiere lewa strone starlem crash pada owiewki 2 przetarte da sie zobaczyc w fotach w galeri czacha zmatowiona dekiel alternator przytarty delikatnie tylko i rolka pod wachacz koszty to 250zl za keire na clip onach bo nic wiecej nei robilem juz i tak ganiam kombi tylko zmatowione tak i szyba od kasku wiecej strat nie bylo

No cóż zrobisz, człowiek uczy sie na błedach,

Już wiem po co ten kibelek w lesie żarcik

no co zaliczylem szlifa bo mnie lanie scisll bo zapomnialem pampersa zeby sie nie zatrzymac haha

Pająk jedzie dalej, tylko nie zauważył że motor uciekł mu spod tyłka

a czemu liznąłeś?