siema wszystkim, mam problem poniewaz moja R1 wydaje mi sie ze pali zbyt duzo oleju...aktualnie zalany olej to castrol gps 10w40 przez poprzedniego wlasciciela a przebieg motocykla 37tys. Srednio mniej wiecej co 500 kilosow musze dolac z 50ml oleju. Czym to moze byc spowodowane? moze zmienic olej na jakis inny? pozdro

Smigasz na gumie ?

Przebieg niewielki bo ja mam teraz więcej w R6 i to nie jest wina zużycia się np. gładzi cylindra Spala ci dosyć dużo oleju ale widziałem gorsze przypadki Powodem spalania oleju mogą a raczej na pewno będą uszczelniacze zaworowe (20zł sztuka- oryginalne )

jesli duzo gumowania to fakt moze tak byc, ja mam w swojej przebieg blisko 40tys i dolewka na poziomie 150ml na 6tys czyli na zmiane:))))

no wlasnie o to chodzi ze ja nie smigam na gumie(jeszcze i wkurza mnie to ze zrobie 500km i zapala sie kontrolka czerwona bo jest MIN oleju. Doleje oleju tak z 50ml i i po okolo 500km znowu to samo. Jakbym mial czekac do 6tys to chyba bym piec zatarl hehe . Fakt kupujac ja wiedzialem ze bedzie duzo palic no ale to jest chyba przesada bo nad morze nie zajade bez dolania oleju wrr. Jak mialem poprzedni motocykl czyli cbr f4 to ani grama oleju nie zjadala czy byla palowana czy spokojna jazda. ahaa jezeli zblizam sie do 500km czyli jest tak gdzies 400 lub 450 (mniej wiecej) to na zimnym silniku zapala sie kontrolka po czym jak sie zagrzeje gasnie i po jakims czasie znowu sie zapala i znowu gasnie.

Miałem to w swojej z 1998 r. nie dymiła, nie piła wody, oleju w wodzie tez nic, a smakowało jej że oooo ja swoją sprzedałem, wymieniłem praktycznie wszystko, dookoła silnika co mogłem zrobić i dalej bylo to samo, a kupił ją chłopak do stuntu, nawet mu powiedziałem, ze oliwę bierze. Jemu było obojętne.

w obecnej RN12 ubytek oleju w oku jest niezauważalny! Byłem w Monachium, wróciłem i ideał

u mnie jest tak ze jak nie gumuje to praktycznie nie muszę dolewać ledwie widać ze coś tam ubyło, ale jak złapie fazę i guma za gumą jest to chlupnąć muszę...

CBR to CBR a YAMAHA to YAMAHA czyli dwa inne światy ale jak zapala ci się kontrolka oleju to od razu dolej oleju a nie jeździj tak aż przejedziesz 500km bo jak wiemy YAMAHY nie mają czujnika ciśnienia oleju (co jest wadą) tylko poziomu który włącza się przy minimum a jeśli poziom oleju zejdzie poniżej minimum to traci się ciśnienie w układzie smarowania bo pompa przestaje zasysać olej z miski i chyba nie trzeba pisać co się dzieje po takiej dłuższej jeździe

Yamaha tak ma. Skrzynie i picie oliwy to norma. Kolega ma z 2001 r i pije ok 1l na 1tysiąc. Honda nie pije lub jest to zjawisko marginalne. Ostatni model franka niestety go ma

nie no nie czekam az przejade 500km tylko dolewam odrazu. Powiedzcie mi jeszcze jedna rzecz bo teraz na wiosne chce wymienic olej i wlac castrol racing 10w50 co myslicie o takim?