Witam, motocykl kupiłem jakieś dwa lata temu z przebiegiem 43tys i przy zakupie nic nie zapowiadało problemów z jakimi borykam się od jakiegoś czasu mianowicie motocykl nie zapalał na rozgrzanym silniku temperatura musiała spaść do około 40 stopni a i tak nie palił na dotyk wiec udałem się do najbliższego warsztatu wyregulowane zostały zawory, gaźniki wraz z czyszczeniem, sprawdzane było ciśnienie jest w normie oraz wymienione świece, exup też jest ok, jest poprawa w charakterystyce pracy i przy odpalaniu ale silnik dalej ma problemy z startem czasami zapali nawet przy 100 stopniach ale jest ciężko ponadto powiedzieli mi w serwisie że ma przedmuchy z odmy i trochę kopci z tłumika na najwyższych obrotach lekko na niebiesko przy odkręcaniu manetki, aku jest nowe dedykowane do modelu. I tu prośba bo już się poddaje czy macie jakieś pomysły co mógłbym sprawdzić jeszcze i czy ktoś zna jakiegoś dobrego mechanika w okolicach zachodniopomorskie lub lubuskie. Z góry dziękuje za odpowiedzi

przy gaznikowym sysemie zasilania wazna rzeczą sa podcisnienia , one maja czesto decydujace znaczenia dla łatwego odpalania moto. Uwazam ze jeszcze tego typu diagnoze powinienes zrobic zanim dalej bedziemy dywagowac. Mam nadzieje ze rozumiesz iż lewe powietrze powoduje ze tłoki nie zaciagaja dostatecznej ilosci paliwa i tu moze lezec twoj problem.

ja bym odkręcił bak wyciągnął filtr powietrza i próbował odpalić, jeśli to nie zewnętrzne czynniki układu powietrza to znaczy że prąd. A jak nie prąd to paliwo.
Najbardziej głupim czynnikiem był by przecież układ wydechowy ale to pewnie z systemami exup.

będę próbował dalej z podciśnieniem i paliwem zobaczymy co z tego wyjdzie

no wiesz, jesli ktos robił synchronizacje gaznikow to musiał to robic w oparciu o podcisnienia . Nie ma innej mozliwosci ustawienia czterech gaznikow tak by podawały na kazdy cylinder jednakowej ilosci paliwa , zatem powinni ci zasygnalizowac ze cos jest nie tak, lub wrecz usunac nieszczelnosc pomiedzy kolektporem, a gaznikami gdyby taka była. Twierdzisz ze sprawdzali cisnienia w cylindrach . Masz moze wyniki ?

tak powiedział mechanik że sprawdzał ciśnienie tylko niepokoi mnie jak się go pytałem robił to na zimnym silniku i że było około 13 barów przypuszczam też że nie robił testu z olejem więc chcę samemu sprawdzić ciśnienie jeszcze raz i jeszcze dodam że serwisant obstawia na elektrykę bo były jakieś problemy z przekaźnikiem podobno od exup po odpaleniu moto cały czas cykał nieregularnie jeden z tych za aku teraz jest z nim ok

jezeli na wszytskoch jest tyle samo i w normie to nie ma potzreby robic proby olejowej

a seria jest bodajrze 12 wiec 13 to albo zly pomiar albo masz tyle nagarruuu w komorzee ;p

nawet nagar nie podniosłby cisnienia az o jeden bar, stawiam na jakies przekłamanie lub ze nie mierzyli tych cisnien wcale tylko dla uspokojenia klijenta rzucili co im na jezyk przyszło. Zadne Moto w tym wieku i przebiegu nie ma cisnien fabrycznych, zadne !! zatem proponuje koledze w innym miejscu w przyszłosci dokonywac napraw i diagnoz. Co do elektryki. Układ zapłonowy w obecnie produkowanych moto. ma charakter zero-jedynkowy , jest w pełni elektroniczny, wiec czas krecenia nie odgrywa takiej roli jak w "anlogowym" iskrowniku. Byc moze przyczyna jest brak dobrej masy silnika ? zbyt wolmo kreci rozrusznik ? stare przewody wys. napie. takze mogą byc przyczyna , sparciałe ze starosci kapturki wyjscia cewek, jaki te nachodzace bezposrednio na swiece . Musisz to posprawdzac kolego.

do uzytkownika pies : a wlasnie ze nagar jest wstani podniesc znacznie cisnieie przyklad kolegi w aucie z 12,5 seria dobijało az do 16 na 2 cylindrach.

oczywiscie , w czystewj teorii kazda rzecz jaka znajdzie sie pomiedzy tłokiem a głowica podniesie stopien sprezania . Bez wątpienia. W dalekiej przeszłosci, kiedy to by osiagnac wysza odporosc na spalnie stukowe by prawidłowo pracowały silniki w swieżo wprowadzonych do produkcji fiatow 125p, dodawano do paliwa czteroetylek ołowiu. Tenze czteroetylek przy zle wyrgulowanym gazniku bardzo szybkoa oblepiał nagarem denko tłoka, zawory i czesto prowadziło to do jego przegrzania , zatarc na pierscieniach, a nawet oderwania sie cześci płaszczowej od pierscieniowej. Obecne paliwa sa bezołowiowe , jest w nich stosunkow niewiele substancji , ktore mogły by w formie nagaru osadzacd sie na tłokach czy zaworach . Bardzo długo i naprawde z fatalnie wyregulowanymi gaznikami trzeba byłoby jezdzic by az rzutujaca na cisnienie ilosc nagaru mogła powsatac do stopnia zmieniajacego stopien spręzania. Co oczywiscie w skrajnym przypadku mozna sobie wyobrazic, choc moim zdanie predzej zawiodły by swiece. Zaizolowane nagarem elektrody szybko spowodowały by brak iskry i koniec jazdy. No nie bedziemy tu sie przekomarzac. Wynikiem spalania jest sporo substanij tworzacych nagar , co do tego nie ma watpliwosci.