Powiedzcie mi, na jakie obroty wchodzą wasze R6 po odpaleniu na zimnym silniku?

Moja eRka (2004r) wchodzi na 1600 obrotów. Wydaje mi się, że jest to trochę mało.. Kumpla cebra wskakuje na prawie 3 tys.

Zaraz po odpaleniu tak ok. 1500 - 2000 a chwilę później 4000 przy czym pokazuje jeszcze tep. low

Tak btw. Czytałem albo słyszałem gdzieś ostatnio, że lepiej jak od razu się wsiada i jedzie ale bez szaleństw dopóki się nie rozgrzeje niż żeby chodził motor na ssaniu. Ktoś ma jakąś opinie na ten temat ?

U mnie zaraz po odpaleniu obroty wskakują na około 3 tyś.
Przed jazdą zawsze czekam póki moto się rozgrzeje, aż pokaże temperaturę. Przeważnie odpalam moto, zamykam garaż, zakładam kask i w tym czasie na liczniku pokazuje już temperaturę. Potem delikatna jazda aż nabierze temperaturę pracy.
W zasadzie od zawsze słyszałem, że lepiej żeby moto rozgrzało się przed jazdą.

Ja na ssaniu nie jeżdżę... Czekam aż pokaże się te około 55 stopni i wsiadam na maszynę.

To mi trzyma jakieś bardzo małe te obroty.. ale nagrzewa się szybko i później ładnie trzyma wolne obroty.

2000 - 2300 rpm na ssaniu.
Wyjeżdżam z garażu, zostawiam moto działąjące zakładam kask, rękawice, zamykam garaż i jade. Stoi na ssaniu może 3 minuty?

Kolejny, który ma większe obroty.. Ale stwierdziłem, że jeżeli wszystko działa to nie będę nic grzebał

Moja ma 2 tyś. na ssaniu i zawsze czekam aż się rozgrzeje przed jazdą.

To teraz wyszło, że to ja mam jakieś za duże obroty ;p

Ja też włączam na ssaniu i zakładam kask rękawice itd. i akurat się zwykle nagrzeje

Czyli jednak teoria jakaś trefna... tak myślałem Chyba, że jest w tym jakiś sens