Warto zakładać crashe!! tylko co chcesz dokładnie chronić?? i ile chcesz tych crashy zakładać?

mam już nauczkę. motocykl zaparkowany na parkingu. koleś w range rowerze cofając uderzył na tyle silnie w tył motocykla że nóżka się złożyła i motocykl przejechał parę centymetrów po asfalcie.

zniszczenia:

-porysowane lusterko
-porysowana rączka od kierownicy
-złamana rączka sprzęgła
-porysowany cały bok (plastik do wymiany)
-wygięta nóżka od zmiany biegów

te rzeczy chciałbym chronić. wypatrzyłem na zdjęciach że większość ludzi ma crash pady osłaniające bok motocykla montowane na wysokości świateł mijania. do tego chciałbym założyć ochronę dla silnika. można by było do tego założyć końcówki na kierownicę.

piękne ochraniacze są rizomy ale są też niesamowicie drogie. chciałbym znaleźć jakiś konkretny komplet w przyzwoitej cenie. jak wspominałem R&G bardzo mi się podobają (w kształcie łzy) ale ale nie mogę znaleźć osoby która miała by te wszystkie rzeczy. jestem otwarty również na inne firmy i propozycje ochrony motocykla.

ps. pisałem nawet do serwisu yamahy gdzie odesłano mnie do dwóch stron

http://www.lightech.it/scheda.asp?cod=STEYA104

http://www.yamaha-motor.eu/eu/accessori ... rect=false

szczerze ale z takim podejściem do klienta to aż się dziwie że cokolwiek oni są w stanie sprzedawać. totalny brak wyboru w akcesoriach.

ja tez mam sprzeta z 2010 i zalozylem orginaly yamahy .Dobra dusza z yamahy mówiła że są to jedne z nielicznych dobrze zaprojektowanych crashow do r6. Podobno ich konstrukcja przy glebie w bardzo duzym stopniu minimalizuje damage silnika i ramy.

link do fotek: viewtopic.php?f=29&t=2344

Mialem bardzo podobna sytuacje.
Moto zaparkowane, gosciu cofa, nie widzi, gleba.

Crash pad sie sprawdzil co prawda, byl do wymiany tak samo jak boczna owiewka i lusterko ktore bylo złamne ale gosciu huknal niezle, stad takie obrażenia.


Pozdrawiam

PS
wiem coś o rizomie
meeeega drogo ale niektore rzeczy sa warte swej ceny

no to teraz takie małe pytanko, macie jakieś patenty jak wymierzyć w którym miejscu wiercić otworek na crasha w r6 '03?

ale odsmażyłeś kotleta
nasz wspólny kolega podobno wie jak to się robi i On by Ci zrobił.
Chodzi mi o matiasa z p2oo

Panowie mam pytanko, jak powinno wyglądac mocowanie crash padów do ramy.
Czy wkręcane na śruby, czy jakas długa śruba na wylot - przez całe moto?

Proszę o linki jeśli coś jest warte polecenia.

aktualnie mam

http://sklep.scigacz.pl/crash-pady-lsl- ... 21068.html

mocuje sie je do ramy, jedna strone bezposrednio, druga na malej przedluzce, ktora tez montuje sie do ramy, w komplecie dostajesz dluzsze zamienniki oryginalnych srub

Mam na myśli crash pady mocowane w tym miejscu
http://allegro.pl/crash-pady-ramy-dekli ... 49079.html
z tego co kojarzę tam jest dziura na wylot i przydała by się długa śruba łącząca dwa crash pady, chyba ze sie myle?

To są crash pady silnika. W zestawie masz zawsze śruby mocujące więc po co kombinować z jakimiś przelotowymi śrubami?