Teraz jest 21 lis 2024, o 11:59

napedMotocyklowy.pl napedMotocyklowy.pl





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Wypłata OC a ubezpieczyciel
PostNapisane: 19 mar 2012, o 18:22 
Offline
przyszły mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2012, o 22:21
Posty: 917
Sprzęt: xv 750
Imie: Krzyś
Witam ja mam problem wypadek miałem 4 września 20011r ubezpieczycie zasłaniał się tym że nie wiadomo kogo wina a wina była ewidentna kierowcy puszki sprawę w sądzie miałem 27 lutego którą oczywiście wygrałem, dzwoniłem do ubezpieczyciela i on mówi że im teraz papiery z sądu są potrzebne itp ściema kończy mi się ubezpieczenie na motocykl w kwietniu wyrejestrować go nie mogę bo nie mam żadnego papieru motocykla nie mogę zezłomować ani nic bo nie mam odszkodowania co mam robić w tej sytuacji iść go opłacić czy nie? i czy mogę żądać od ubezpieczyciela przy wypłacie odszkodowania że od września tamtego roku nie mam czym jeździć.

_________________
Lewy pas i gaz, przednie koło w górze nie daj się wyprzedzić furze:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Wypłata OC a ubezpieczyciel
PostNapisane: 19 mar 2012, o 19:50 
Offline
mistrz toru
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 kwi 2010, o 13:51
Posty: 1248
Lokalizacja: piwniczna
Sprzęt: r1
Imie: darek
napisz do jano ,on powinien ci pomoc i doradzic memberlist.php?mode=viewprofile&u=690


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Wypłata OC a ubezpieczyciel
PostNapisane: 20 mar 2012, o 21:46 
Offline
przyszły mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lip 2010, o 21:26
Posty: 990
Lokalizacja: TBG
Sprzęt: R1 RN02
Imie: Rafał
ja mialem ostatnio podobną przeprawę ale samochodem. Kase dostalem w ciagu 5 tyg

sproboj zglosic szkode przyjedzie rzeczoznawca porobi foty a jak dostarczasz wszytskie papiery z opisem ksera itp to dodasz to z sądu. Ja bym przynajmniej tak sprobowal

_________________
Regulamin pkt 16 ZA NIE STOSOWANIE SIE NOWYCH USEROW DO TEGO OD 2012 DAJE BANA NA TYDZIEN I OSTRZEZENIE


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Wypłata OC a ubezpieczyciel
PostNapisane: 21 mar 2012, o 21:25 
Offline
przyszły mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2012, o 22:21
Posty: 917
Sprzęt: xv 750
Imie: Krzyś
Jano odpisał mi tak

Zanim można będzie podjąć jakieś kroki, trzeba wyjaśnić kilka zagadnień:
1. Czy na miejscu zdarzenia była policja, a jeśli tak, to czy ustalili kto jest sprawcą kolizji i czy ukarali kogoś mandatem i czy na komendzie jest stosowna notatka z miejsca zdarzenia?

2. Jeśli nie było policji i zgłoszenie szkody nastąpiło w oparciu o oświadczenie sprawcy i czy zapytany przez ubezpieczalnię potwierdził to, co napisał w oświadczeniu?

3. Czy byli świadkowie zdarzenia i co zeznali - jeśli byli przesłuchiwani?

4. Kto przesłuchiwał ewentualnych świadków - czy tylko policja na miejscu, czy sąd też?

Biorąc pod uwagę, że skończyło się w sądzie, sprawca wypadku nie przyznał się do winy i zapytany przez ubezpieczalnię, czy on spowodował dzwona, wypierał się jak mógł.
W takich przypadkach ubezpieczalnia nie płaci odszkodowania do czasu zakończenia postępowania przed sądem, w którym zostanie ustalony sprawca. Liczą na to, że ich klient się wywinie, a tym samym oni nie będą musieli płacić odszkodowania.

5. jakiego rodzaju było to postępowanie - karne, czy cywilne?
a) jeśli było karne, to:
komu postawiono zarzuty - Tobie, czy temu drugiemu?
jakie to były zarzuty?
b) jeśli cywilne to z czyjego powództwa, przeciwko komu i o co?

6. jakiej dokładnie treści jest orzeczenie z sądu i czy jest prawomocne?

7. czy w wyniku wypadku ktoś odniósł jakieś obrażenia, jeśli tak, to jakie? Czy ktoś był w szpitalu, jeśli tak, to jak długo?

8. co uległo zniszczeniu w trakcie wypadku - czy tylko sam motocykl, czy jeszcze kask, kombinezon itp., może miałeś przy sobie coś, co również uległo uszkodzeniu - np. telefon, laptop, czy cokolwiek innego?

9. czy ubezpieczalnia po wypadku przysłała do Ciebie swojego rzeczoznawcę, by oszacował szkody. Jeśli tak, to czy widziałeś wycenę i czy się z nią zgadzasz?

Dopiero po uzyskaniu odpowiedzi na powyższe pytania, będę mógł powiedzieć coś więcej. Bez tego, to wróżenie z fusów.

Co do pytania, czy należy Ci się coś za to, że nie masz czym jeździć od września - należy się, ale trzeba było wiedzieć jak się do tego zabrać.
Gdybyś miał kwity, że w tym czasie używałeś jakiegoś motocykla zastępczego, to kosztami możnaby było obciążyć ubezpieczalnię. Jeśli tego nie masz, to lipa.
Jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą i wskutek wypadku wygenerowałeś mniejsze zyski, należy Ci się odszkodowanie. Tylko że trzeba wykazać jaka kwota wchodzi w rachubę.
Ewentualnie możnaby żądać zadośćuczynienia jeśli mógłbyś wykazać, że na wrzesień - październik planowałeś jakąś mega wyprawę, a przez wypadek plany wzięły w łeb.
Za sam fakt, że nie mogłeś sobie śmigać na moto teoretycznie można żądać zadośćuczynienia, ale szanse na jego uzyskanie są niewielkie.

_________________
Lewy pas i gaz, przednie koło w górze nie daj się wyprzedzić furze:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Wypłata OC a ubezpieczyciel
PostNapisane: 21 mar 2012, o 21:35 
Offline
przyszły mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2012, o 22:21
Posty: 917
Sprzęt: xv 750
Imie: Krzyś
Pogadałem wcześniej z Jano przez tel poradził mi co niby robić ale jak to u nas bywa nie wszystko idzie łatwo. Dziś byłem w sądzie i chciałem jakiś odpis sprawy żeby przesłać do ubezpieczyciela wyrok a w sądzie mówią mi że nie mogą mi udostępnić tego bo jestem w tej sprawie pokrzywdzonym i świadkiem a nie oskarżycielem posiłkowym. Adwokat który ma się zając odszkodowaniem z uszczerbek na zdrowiu tak samo nic nie może z sądu uzyskać nawet numeru rejestracyjnego. W sądzie mówią że żadnego pisma raczej nie dostanę, to ubezpieczyciel ma się ubiegać o dokumenty z wyrokiem.

_________________
Lewy pas i gaz, przednie koło w górze nie daj się wyprzedzić furze:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Wypłata OC a ubezpieczyciel
PostNapisane: 21 mar 2012, o 21:44 
Offline
mistrz toru
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 kwi 2010, o 13:51
Posty: 1248
Lokalizacja: piwniczna
Sprzęt: r1
Imie: darek
jano jest gosc i zna sie na rzeczy :) dlatego ja ,jesli kolizja nie jest z mojej winy zawsze wole wezwac policje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Wypłata OC a ubezpieczyciel
PostNapisane: 21 mar 2012, o 21:53 
Offline
przyszły mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2012, o 22:21
Posty: 917
Sprzęt: xv 750
Imie: Krzyś
Policja policją ale jak trafisz na jakiegoś mądrale co uczestniczył w wypadku to jak nawet jest jego wina to każdemu będzie wpierał ze ty jesteś winny ja odjechałem do szpitala karetką a zaraz koledzy przejeżdżali obok mojego dzwona to chcieli już passata na dach stawiać tak się koleś bulwersował a jak się adwokatka nie chciał tej sprawy podjąć bo powiedział mu że przegrana to w sądzie był potulny jak baranek.

_________________
Lewy pas i gaz, przednie koło w górze nie daj się wyprzedzić furze:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Wypłata OC a ubezpieczyciel
PostNapisane: 22 mar 2012, o 10:38 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2010, o 12:39
Posty: 74
Lokalizacja: Warszawa
Sprzęt: GSX-R 750 K6
Imie: Janusz
krzysmotocyklista napisał(a):
Dziś byłem w sądzie i chciałem jakiś odpis sprawy żeby przesłać do ubezpieczyciela wyrok a w sądzie mówią mi że nie mogą mi udostępnić tego bo jestem w tej sprawie pokrzywdzonym i świadkiem a nie oskarżycielem posiłkowym. Adwokat który ma się zając odszkodowaniem z uszczerbek na zdrowiu tak samo nic nie może z sądu uzyskać nawet numeru rejestracyjnego.


Stary, nie ma czegoś takiego, jak "jakiś odpis sprawy", tylko odpis wyroku ze stwierdzeniem prawomocności.
Nawiasem mówiąc błędem było to, że nie przystąpiłeś do postępowania w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Wówczas miałbyś pełne prawa strony - w tym wgląd do akt sprawy, możliwość zajęcia stanowiska, a w przypadku wydania orzeczenia będącego Ci nie na rękę, mógłbyś je zaskarżyć.
A tak to lipa - zaproszono Cię na przesłuchanie i tyle. Szkoda że przez tel. o tym nie wspomniałeś.
Ale nie szkodzi - wyrok jest dla Ciebie korzystny, to najważniejsze. Wprawdzie nie jesteś stroną w sprawie, dlatego w sekretariacie odmawiają Ci dostępu do akt, ale jak się chce i wie jak, to wszystko da się załatwić.
Powinieneś zwrócić się pisemnie do Prezesa Sądu, który wydał wyrok o wydanie odpisu wyroku ze stwierdzeniem prawomocności.
Wniosek uzasadniasz tym, że jako pokrzywdzony w sprawie i poszkodowany w wypadku zamierzasz wystąpić na drogę cywilnoprawną celem uzyskania odszkodowania i zadośćuczynienia, gdyż zakład ubezpieczeń odmawia spełnienia tych świadczeń, a odpis wyroku skazującego ze stwierdzeniem prawomocności będzie dowodem w sprawie, że sprawcą wypadku jest skazany, co z kolei rodzi odpowiedzialność cywilnoprawną owego zakładu ubezpieczeń.

Ten "numer rejestracyjny", o którym mówisz to sygnatura akt. Jako że nie jesteś stroną w sprawie, to nie chcą Ci nawet tego powiedzieć. Tyle że tę sygnaturę masz napisaną na wezwaniu na przesłuchanie (zakładam że byłeś przesłuchiwany przed sądem, a wezwanie na termin dostałeś w formie pisemnej).

Jeśli Twój adwokat nie zdaje sobie sprawy z tych rzeczy, to czarno widzę Twoją batalię o odszkodowanie.
Przy czym uzyskanie dokumentu, o którym mowa, to dopiero początek. Potem czeka Cię jeszcze kompletowanie kwitów od lekarzy, oszacowanie zadośćuczynienia w adekwatnej wysokości i walka o nie oraz polemika z przyjętą przez ubezpieczalnię wyceną rzeczy zniszczonych w wypadku, która to wycena na 90% będzie zaniżona.

krzysmotocyklista napisał(a):
W sądzie mówią że żadnego pisma raczej nie dostanę, to ubezpieczyciel ma się ubiegać o dokumenty z wyrokiem.

Ubezpieczyciel po pierwsze też nie jest stroną w sprawie, więc podobnie jak i Ty, bez wniosku do prezesa sądu nic nie uzyska. Ale raczej nie zada sobie tego trudu, bo nie ma interesu w tym, by Ci płacić.

3mam kciuki za powodzenie i Twój sukces.
pzdr!

P.S. Dzięki DarekR1 za słowa uznania (może nieco przedwczesne, bo wśród Was nie miałem okazji się wykazać he he, ale miłe).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Wypłata OC a ubezpieczyciel
PostNapisane: 17 kwi 2012, o 11:08 
Offline
przyszły mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2012, o 22:21
Posty: 917
Sprzęt: xv 750
Imie: Krzyś
Mam do was koledzy i koleżanki pytanie jak napisać odwołanie od wyceny za szkodę OC. Ubezpieczycie wycenił mi motocykl Yamahę XV 750 Virago na 8tyś z groszami na allego chodzi od 10do 15tyś zależy od stanu i ubioru u mnie były w pełnym ubiorze za np sakwy dał wycenę 68zł a sakwy były konkretne świniaka spokojnie by się zmieściło:) gmole dodatkowe światła oparcie itp dodatki na kwotę nie przekraczające 50zł a o moich ciuchach nic nie ma. Ja swój motocykl wyceniałem na około 14tyś przed wypadkiem a jak nawet by ktoś mi dawał wtedy ze 20tyś to bym go nie sprzedał bo miałem zamiar jeździć nim do końca świata i dzień dłużej motocykl był rewelacyjny jazda ja na kanapie robiło się 600km bez problemu i nic nie przeszkadzało oprócz much, jakie mam szanse na uzyskanie kwoty wyższej niż te 8 tyś.

_________________
Lewy pas i gaz, przednie koło w górze nie daj się wyprzedzić furze:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Wypłata OC a ubezpieczyciel
PostNapisane: 20 kwi 2012, o 08:55 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2010, o 12:39
Posty: 74
Lokalizacja: Warszawa
Sprzęt: GSX-R 750 K6
Imie: Janusz
Żeby w dokumentach nie było burdelu i potem w razie czego sąd nie pogubił się w kupie pism, wszystko trzeba od początku porządnie przygotować.

Etap 1. - zgłoszenie szkody.
Tu informujesz ubezpieczalnię, że w dniu ........... doszło do kolizji, w której uczestniczył pojazd Twój tj. .................. nr rej. ............... oraz pojazd u nich ubezpieczony czyli ............. nr rej. .................. nr polisy ...................
Dołączasz oświadczenie sprawcy z miejsca wypadku lub notatkę policji z miejsca zdarzenia lub odpis wyroku sądu ze stwierdzeniem prawomocności - w zależności od tego, czym dysponujesz.
Ewentualnie zgłaszasz szkodę i czekasz aż oni sami powiedzą jakich dokumentów chcą na potwierdzenie Twojego zgłoszenia.

Dalej nadmieniasz, że w wyniku wypadku poniosłeś szkody materialne tj. zniszczony motocykl, kombinezon i co tam jeszcze (w innym wątku na temat batalii o odszkodowanie opisałem czego można dochodzić) Ponadto doznałeś uszczerbku na zdrowiu polegającego na ............. i tu opisujesz co Ci jest.
Na początku nie wpisujesz żadnych kwot, na które liczysz - zawsze jest szansa, że po oględzinach zaproponują Ci więcej, niż sam przypuszczałeś. Dlatego pierwszy ruch co do określenia wysokości odszkodowania i zadośćuczynienia lepiej pozostawić ubezpieczalni.

Etap 2. - ubezpieczalnia ustala, czy przyjmuje na siebie odpowiedzialność za skutki wypadku czyli czy będzie płacić.
Przysyłają Ci do wypełnienia swoje formularze zgłoszenia szkody i wymieniają jakich chcą od Ciebie dokumentów.
Jak im to odeślesz, wysyłają kwit do swojego klienta, czy potwierdza, że do takiego wypadku doszło i czy sprawcą kolizji była osoba kierująca pojazdem u nich ubezpieczonym.
Jeśli ich klient to potwierdzi, przysyłają do Ciebie rzeczoznawcę na oględziny.
Jeśli ich klient się wypiera, wysyłają poszkodowanego na drzewo i nie płacą.
Jeśli była zaangażowana w to policja, sprawa trafia do sądu w związku z popełnionym wykroczeniem/przestępstwem, a Ty czekasz na wyrok skazujący sprawcę.
Kiedy korzystne dla Ciebie orzeczenie staje się prawomocne, ponownie zgłaszasz się do ubezpieczalni z żądaniem odszkodowawczym i upominasz się o swoje.

Etap 3. - ubezpieczalnia ustala wysokość odszkodowania.
Przychodzi do Ciebie rzeczoznawca, robi foty sprzęta i innych zniszczonych rzeczy, jeśli dochodzisz także odszkodowania z tytułu utraconych korzyści, przekazujesz mu także stosowną dokumentację dotyczącą tych roszczeń.
Po jakimś czasie dostajesz ich decyzję, w której piszą ile kasy chcą Ci dać, czasem dołączają wycenę swojego rzeczoznawcy.
Jeżeli ta kwota Cię satysfakcjonuje, bierzesz hajs i po sprawie. Jeśli nie, przechodzimy do etapu 4.

Etap 4. - odwołanie od decyzji ubezpieczalni.
Piszesz do nich, że nie zgadzasz się z przyjętą przez nich wysokością odszkodowania ponieważ:
a) zaniżyli wartość rynkową pojazdu z momentu poprzedzającego kolizję i pojazd nie jest warty jak mówią np. 8 tys. zł, tylko np. 15 tys. zł;
b) zawyżyli wartość wraku i pozostałości motocykla nie są warte jak mówią np. 3 tys. zł, tylko np. 1,8 tys. zł.
Następnie precyzujesz, że pojazd był w bardzo dobrym stanie technicznym, dopiero co zainwestowałeś w jego serwis itp. Opisujesz, że pojazd był wyposażony w dodatki akcesoryjne takie jak ...... i tu wymieniasz jakie to rzeczy, jeśli masz na nie rachunki, to je dołączasz, jeśli nie, to drukujesz z netu oferty sprzedaży tych rzeczy.
Następnie określasz, że z uwagi na powyższe wartość rynkowa pojazdu wynosi ............... zł i dołączasz oferty sprzedaży sprzętów z podobnym wyposażeniem, albo oferty sprzedaży motków z wyposażeniem seryjnym i do cen dodajesz wartość swoich akcesoriów (tak będzie bardziej korzystnie).

Etap 5 - stanowisko ubezpieczalni w związku z Twoim odwołaniem
ubezpieczalnia przysyła Ci pismo, w którym odnosi się do Twojego odwołania.
Opcje są 3:
a) dadzą Ci wszystko czego chcesz (jakiś 1% szans)
b) częściowo uwzględnią Twoje odwołanie i coś CI dorzucą, ale nie wszystko (najbardziej prawdopodobne),
c) nie dadzą Ci nic
Jeśli wybiorą opcję b) albo c), w uzasadnieniu zapewne napiszą Ci, że wartość Twojego motocykla nie jest taka jak podajesz, a przedstawione przez Ciebie oferty sprzedaży mają charakter ofert kupna i wskazane w nich ceny to kwoty, które właściciele sprzedawanych pojazdów chcieliby uzyskać, ale w praktyce kwot takich nie uzyskują i w wyniku negocjacji z potencjalnymi nabywcami opuszczają o kilka stówek, albo kilka tysi.

Etap 6 - Twoje stanowisko w sprawie.
Po zapoznaniu się z kwitami z ubezpieczalni z etapu 5-ego oceniasz, czy przyznana kwota Cię satysfakcjonuje, czy brniesz w to dalej, czy dajesz sobie spokój.
Jeżeli brniesz, to dalej męczysz ich pismami i próbujesz coś wyszarpnąć, albo piszesz pozew i idziesz do sądu.

Analogicznie sprawa przedstawia się co do zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu. Ubezpieczalnia będzie pisać, że doznany przez Ciebie ból i cierpienia kompensuje kwota ................, więc będziesz musiał pisać, że to za mało, że obrażenia, których doznałeś powodują dolegliwe dla Ciebie skutki i w związku z tym chcesz więcej.
W międzyczasie pewnie zacytują Ci stanowisko Sądu Najwyższego, że zadośćuczynienie co do zasady ma kompensować doznane krzywdy, a nie być sposobem na podniesienie statusu społecznego osoby poszkodowanej i jego wysokość ma być adekwatna do realiów społeczno - ekonomicznych w kraju...

Jeszcze jedno - ubezpieczalnia będzie chciała od Ciebie rachunki za zakup zniszczonych rzeczy. Będą chcieli ustalić ile za swoje fanty zapłaciłeś i jak długo ich używałeś. A to dlatego, ze mają swoje stawki amortyzacyjne, czyli że używanie rzeczy obniża jej wartość o określony % w skali roku.
Jeśli nie masz rachunków, wtedy wystarczy Twoje oświadczenie co do zapłaconej ceny poparte wydrukami przykładowych ofert sprzedaży oraz oświadczenie kiedy daną rzecz nabyłeś.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Theme designed by stylerbb.net © 2008
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group sem pozycjonowanie seo
Linki partnerskie:
gsx-r forum Motul 5100 Zestawy napędowe zestaw napędowy opony motocyklowe Zębatki sunstar


Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO
Strefa czasowa: UTC + 1