Witam. Mam problem z kierunkowskazami w R1 z 1999 roku. Kierunki są diodowe i za szybko migają. Wiem, że można wstawić jakiś rezystor, tylko jaki i gdzie? Po drugie kierunki działają tylko gdy silnik jest odpalony i nie włączone są światła, mogą być włączone tylko postojówki. Gdy światła są zapalone lub zgaszę silnik to świecą się słabo na stałe tylko z tyłu. Akumulator jest naładowany. Może jest jakieś zwarcie? Od początku był problem z nimi, raz działały raz nie ale teraz jest zupełna klapa. Sam nic z nimi nie robiłem taki był już kupiony.

temat byl o tym jaki oponik i jak to zrobic poszukaj, ja bym zmienil na orginaly i po sprawie:)

Bardziej mnie martwi to, że wogóle one nie działają. Może to i są herezje... ale słyszałem od kumpla, że miał podobny problem w cbr 929 przy niskich temperaturach. Ciekawe jest to, że problem pojawił się właśnie teraz gdy jest jescze chłodno, bo ostatnio gdy pare dni było ciepła to zauważyłem, że czasami załapywały. W akcie desperacji podgrzeję całą instalację elektryczną suszarką...

Dzisiaj troche pogrzebałem, że tak powiem nieładnie... i pojawiły się nowe objawy. Gdy akumulator jest podłączony pod prostownik i jest dosłownie na ful naładowany to kierunki działają tak jak powinny, to znaczy w dobrym tempie a nawet działa kontrolka na liczniku co pierwszy raz wg w mojej maszynce widze. Ale gdy włącze światła to znowu wszystko pada. Raczej to nie wina akumulatora bo jest nowiuśki. Może masa słabo przechodzi? Próbowałem też zmierzyć ładowanie ale zaraz po odpięciu kabla od akumulatora silnik zaczyna nierówno pracować a zegary dosłownie szaleją (na luzie wyświetla się prędkość i obrotomierz skacze). Macie jakieś pomysły oprócz wizyty u egzorcysty albo miejscowego szamana?

ładowanie sprawdzasz na zapietych klemach, Zobacz co pokazuje miernik gdy właczasz światła jeśli pokaże gwałtowny spadek napiecia to masz zware gdzieś w instalacji.

sprawdz moze gdzies masz przebicie , posprawdzaj piny, przewody .

napięcie nie spada, pokazuje cały czas ok 20V

20v to za dużo powinno być w okolicach 14,5v.

objawy jakie opisałes wskazują na brak masy gdzieś w instalacji, posprawdzaj kostki przeczyść klemy. takie dziwne sprawy w elektryce sa przeważnie powodem błachostki, musisz znaleśc ją metodą prób i błędów. odłącz w pizdu światła(odepnij kostke lub bezpiecznik) i włącz kierunki i na odwrót, zobacz co sie dzieje, musisz kombinowac, tak na odlegość trudno bedzie ci pomóc

Kostki przejrzałem prawie wszystkie i troche powalczyłem z czysczeniem styków z WD-40. Musze sprawdzić jeszcze czy styk masy z ramą nie jest zaśniedziały.


Ciekawych wieści ciąg dalszy... Podłączony pod prostownik po przekręceniu kluczyka wskazuje na obrotomierzu 8 tyś obrotów, spada na 0 i za chwile znowu na 8 tyś. Wszystkie styki, kostki posprawdzałem i nic nie zauważyłem.