Witam czy może ma ktos podobny problem do mojego a mianowicie cykanie z lewej storny silnika moto kupilem juz z tym objawem i w koncu postanowilem sprawdzic w nim luzy zaworowe po lewej stornie na zaworach ssacych luzy byly najwieksze i tam wlasnie najglosniej cykalo. Po regulacji cykanie nie ustalo tak jak sie tego spodziewalem pomimo ze luzy zostaly ustawione praktycznie na najmniejsze dozwolone. Walki rozrzadu i ich krzywki i kazdy z 4 mostkow je tzrymajacych nie wykazuja jakiegos nadmiernego zuzycia sa ozanaki normalnego uzytkowania moto ma zrobione 27 tys. Napinasz lancuszka sprawany lancuch rozrzadu takze w stanie b dobrym tym bardziej ze cykanie slychac najmocniej z lewej strony pokrywy. Nie wiem czy ktos ma moze podobny objaw czy ten typ tak ma poprostu. Model to R1 RN04 2001r.

W ogóle się tym nie przejmuj w R1 na gaźnikach to norma po przejechaniu ok 40-50 tyś km w każdej jest ten dzwięk "jakby" stukały zawory. Sam osobiście mam drugą sztukę rn04 i w obydwu miałem ten dzwięk. W pierwszej właśnie po 40tyś km. Teraz w drugiej mam przejechane 32tys km i tez powoli zaczyna lekko stukać. Kilku moich znajomych co jeździ na R1 98do2001 ma podobnie. Taki urok
Co do Twojego przebiegu na liczniku to się najlepiej w ogole nie sugeruj bo moto pewnie ma wiele wiecej na stukane

u siebie mam to samo i bałem się ze to coś poważnego.... trochę mnie uspokoiłeś
tylko co tak cyka ??

hmmm zawory...

hmmmmm..... skoro kolega ma zrobioną regulację to co dalej cyka?? przeciez nie zawory, bo skoro nie ma luzów to nie powinno być nic słychać??? a skoro dalej cyka to coś jest nie tak. Mam to samo u siebie, regulacja zrobiona a dalej ten irytujący dzwięk.... dodam ze na zimnym prawie nie słyszalny...

No właśnie zawory nie bardzo Bo nawet po regulacji dzwięk zostaje. Rozmawiałem kiedys z dwoma mechanikami na ten temat i kazdy twierdzi, że ten typ tak ma i tyle. To tak samo jak stare modele Kawy lub suzuki - silniki ten wydawały dzwięki jakby się miały rozlecieć a wszystko było w nich ok. Porównując te silnik do Rn04 to R1 chodzi( nawet z tymi lekkim cykaniem) miodzio

na rozgrzanym i na zimnym tak samo głośno cyka???

Na zimnym cykanie jest znacznie bardziej ciche dopiero jak zlapie jakies 60 stopni zaczyna to byc irytujace ale szukajac po necie widze ze faktycznie ten typ tak ma wiele filmikow na you tube pokazuje ten sam problem tak wiec olewam regulacja zrobiona i napewno zrobiona fachowo tym bardziej ze bylem patrzylem i zwracalem uwage na kazda mozliwa pierdole. A co do przebiegu udokumentowany kazdy km sprowadzony z anglii przez najwiekszego estete jakiego znam kupilem w stanie praktycznie salonowym i naprawde bez sciemy. Moze to faktycznie jakas wada "wrodzona" tych erłanów a sam pocieszam sie tym ze Sjaak Lucassen caly swiat objechal na tym modelu i dala rade

A zapomnialbym czytalem pare razy o zbyt duzym luzie na prowadnicy lub prowadnicach zaworow z lewej strony a z niej wlasnie cyka najglosniej wiec moze faktycznie tak jest i jak dla mnie wyklucza to aby cykal lanuch rozrzadu lub uszczelki kolektorow o czym tez czesto czytalem. Dodatkowo patrzac na to ze przy zwiekszaniu lub zmniejszaniu obrotow silnika dzwiek cykania idzie w parze z tymi obrotami. Tak wiec jak dla mnie stopery w uszy albo mata wygluszajaca pod bak i ogien