Trudno w to uwierzyć ale jakiś idiota zaje.. mi moją R6 z 2001, miało to miejsce w miejscowości Tumanek koło Wyszkowa. Zdarzenie miało miejsce 05.08.11 w godz 19:20 - 20:00. Jak się domyślacie dla złodzieja gra nie warta świeczki bo moto było po awarii i żeby doprowadzić do stanu ogólnego użytkowania trzeba wpakować więcej niż jest on wart. Przegląd i OC kończy się w tym miesiącu i gwarantuje że moto w tym stanie nie przejdzie przeglądu, żeby przeszło trzeba wydać z 5tys zł. Jak widać po fotkach opylenie na części nie wchodzi w grę bo większość jest nieseryjna albo przerobiona w takim stopniu ,że sprzedaż ogólnymi kanałami będzie trudna. Sam motor w całości jest też charakterystyczny i przy zauważeniu przez Policję będzie zatrzymany chociażby z racji bardzo małej ilości kradzieży motocykli w tym powiecie. Ogólnie to gratuluje złodziejowi inteligencji jednak jak komuś się odwidzi to coś sypnę za pomoc bo miała to być moja pierwsza torówka i więcej krzywdy i zachodu mi ktoś wyrządził niż straty materialnej
link do fotki :
http://imageshack.us/photo/my-images/19 ... 09019.jpg/