Witam!

Może ktoś mi powiedzieć o co pytać sprzedawce jak będe rozmawiał przez telefon z nim? żeby sie zorientować czy nic nie kręci i czy warto jechać po moto...to będzie mój pierwszy zakup dlatego jeszcze nie orientuje sie w temacie na tyle żeby wiedzieć gdzie może być mina...

Z góry dzięki.Pozdrawiam

ja zawsze na sam poczatek sie pytam: czy jest on wlascicielem i jesli tak to jak dlugo go ma. Jesli do roku to ja bym nie bral takiego. Ze wzgedu na to : kupic polatac rok nic nie robic i pchąć dalej. Natomiast jesli powie ze ma 3 lub wiecej lat to wieksza szansa ze dbał.


Jest jeszcze mała taktyka ale o tym nikt nie mowi i prawie nikt nie stosuje. MIanowicie (jesli jest w miare blisko i jest taka mzliwosc) wysylasz ziomka dzien wczesniej zeby sie totalnie wszytsko wypytał. A ty ogladasz nastepnego dnia i tez wyptujesz ile sie da. Jeśli opowiastki z kosmosu sie pokryją to raczej mowi prawde ;]

Daj linka zobaczymy zadzwonimy.

to tak ogólnie chciałem zapytać ,nie chodziło mi o konkretną oferte.. dzieki za pomoc:)

Zapytaj czy mówi prawdę i czy nie jest handlarzem.
Jak powiesz ,że się nie znasz i pierwszy raz kupujesz motocykl, na 100% opowie Tobie szczerze wszystko o sprzęcie i podpowie gdzie kupić lepszy.

też tak myśle:D sam mi opowie co jest źle i poleci kogoś innego kto ma lepszy a może i tańszy:D

Niestety z rozmowy zazwyczaj nic nie wynika.Kilka razy jechałem za niby igłą a na miejscu padaka.Najlepiej zabrać ze sobą kumpla np. z forum na oględziny który ma lub miał właśnie takie moto bo taki człowiek najwięcej widzi.

to sie zgadza:) a teraz mam opcje kupić od użytkownika forum;) więc go ze sobą nie zabiore:D