Witam, od niedawna posiadam R6 z 2001 roku (po lifcie), moto po zakupie normalnie odpalało i pracowało, wczoraj po czyszczeniu zbiornika i wymianie filtra mam problem z odpaleniem, wogole nie da sie go uruchomić na ssaniu, jedynie na 3/4 manetki bez ssania, po takim odpaleniu muszę trzymać gaz na maxa i o dziwo obroty oscylują w okolicach 1,5k obrotów, nie ma reakcji na gaz oprócz tego ze jak puszcze całkiem manetkę motor gaśnie.. Ssanie działa, linka od gazu też bez zarzutów, juz sam nie wiem co to może być gaźniki, rozrząd?
Ps. Do czego jest podlaczany widoczny kabelek, pod zbiornikiem?