Witam,
mam taki problem : Gdy temperatura podskoczy powyżej 90C to traci obroty aż zgaśnie (jezeli podkręce troche manetke to nie zgaśnie a na ssaniu zgaśnie odrazu) robione byly synchro i regulacje dodatkowo wymieniałem regulator napięcia i świece bo gdzieś czytałem ze to moze byc przyczyną niestety nie było i teraz sie zastanawiam w czym moze tkwić problem. ?
Ma ktoś jakieś pomysły?
Z góry dzięki.
Pzdr.

POMOCYY!! chciałbym to zrobic bez wizyty u jakiegoś wątpliwego fachowcy :/

Może coś źle złożyłeś?Jaki przebieg?Może synchro robiłeś na mało dokładnym sprzęcie?Podaj więcej szczegółów?Czy robiłeś czyszczenie gaźników?

Założone wszystko jest dobrze regulacje też są ok a silnik pracuje ładnie i równo dopóki sie nie zagrzeje. Teraz wyczytałem ze to może być TPS były wadliwe ale to sie chyba nie zalicza do mojego rocznika :/ nie zaszkodzi sprawdzić. Gdyby to były gaźniki to nie powinien na zimnym też tak chodzić ?

Dzięki za odpowiedź

TPS ma calkiem inne objawy i w twoim roczniku raczej nie byly one wadliwe.sprawdz w serwisie kompresje .od dawna ci sie to dzieje?

Moja R1 jest z 98 i miałem uszkodzony TPS ale ten błąd pokazuje obrotomierz (7 tyś).Pomimo tego motor jeździł i nic złego się nie działo poza sekwencja wyświetlania błędu przez obrotomierz a już na pewno nie to co kolega opisuje.Kompresja??Według mnie wtedy miała by problemy ze startem.Ja sprawdził bym pompę paliwa i jeszcze raz rozebrał gaźniki przy okazji sprawdziłbym w jakim stanie są gumowe króćce(między gaźnikiem a kolektorem).

no moto przez zimę nie był grzany tak (chyba gasiłem wcześniej) zauważyłem to z 3 tyg temu i zacząłem szukać pisali gdzieś ze to może być wadliwy regulator napięcia więc go wymieniłem co nic nie dało :/ znalazłem gdzieś jak ktoś opisywał takie same problemy i był wadliwy TPS ale nie pokazywało tego błędu. Tylko dzisiaj próbowałem jakoś odkręcić ten TPS i nie mam pojecia jak tam sie dostać :/ za blisko ramy :/ - ktoś to odkręcał ?
I czy ktoś sie nie orientuje czy z FZ6 by pasowała do mojego ?? wygladają tak samo
Pompę sprawdzałem i działa dobrze a te króćce jak na oko wygladają porządnie

Najłatwiej zdjąć gaźniki i odkręcić czujnik.Możne tez go sprawdzić miernikiem bez demontażu. W serwisówce masz napisane który styki z którymi mierzyć i ile powinny wynosić poszczególne wartości.Ale jak już pisałem wcześniej jeśli na obrotomierzu nie pokazuje ci błędu to raczej TPS masz dobry.Możesz nawet odłączyć wtyczkę od czujnik a silnik i tak powinien odpalić, i pracować w miarę normalnie bez opisywanych wyżej anomalii.Najlepiej znajdź czujnik od R1 z oznaczeniem A1 bo A2 nie działają poprawnie mimo że wyglądają identycznie.Fakt trochę potrwa szukanie ale przy odrobinie szczęści kupisz sprawny czujnik za jakieś 80-90 pln.W salonie yamahy nie masz co pytać o nówke mi powiedzieli około 1000 pln za orginał!!

Dzięki za pomoc znalazłem na allegro całą na części R1 ale zawołał za TPS-a 300zł :/ spróbuje dzisiaj właśnie odpiąć ten czujnik może bedzie troche lepiej chodziło jak nic sie nie zmieni to fakt bede szukał gdzieś indziej przyczyny ale chciałbym to juz mieć za sobą
Dzięki raz jeszcze

http://moto.allegro.pl/czujnik-polozenia-przepust-yamaha-r1-yamahy-r-1-r1-i1445163311.html

W dobrej cenie. Nie wiem jak u ciebie ale w RN12 są dwa TPS.