Mnie osobiście już sam inwazyjny sposób montażu (rozpoławianie lampy) zniechęciłby do takiej inwestycji.
649 zł to sporo. Nie wiem, jakie dodatki masz w moto, ale wcześniej pomyślałbym o rzeczach takich jak:
1. amortyzator skrętu (dokładasz trochę i masz używkę, dokładasz dużo i masz nówkę),
2. przewody w oplocie + klamki takie jakie oferuje Carry (te klamki niby głupstwo, ale jeździ się z nimi dużo przyjemniej niż na seryjnych) - finansowo wygląda to podobnie, nawet zostaje jeszcze na paliwko
3. K&N + crash pady,
4. paliwo na ponad 1800 km - jeszcze drugie tyle i możesz polatać po Alpach austriackich, albo wzdłuż wybrzeża Adriatyku (śmigasz górskimi zakrętami i masz widok na morze - wrażenia niezapomniane).
Ale jeżeli moto masz już wyposażone w co się da, a czynnik ekonomiczny nie ma dla Ciebie znaczenia, to ryzykując rozszczelnienie lampy zrób sobie dobrze i wrzuć te soczewy...
Tylko błagam, ultrafioletu pod pługiem już nie montuj