nie musisz niczego gotować w garnku . Jeśli w czasie jazdy motor nadmiernie się nie grzeje to termostat jest OK. Jeśli masz zacięty termostat to już po kilku minutach jazdy temperatura jest na maxa.

W trasie kiedy sie nie zatrzymuje temp jest w granicach 80 stopni. Jak tylko wjezdzam w korki od razu wzrasta. Dochodzi do okolo 100 stopni i wlacza sie wentylator. Troche wychlodzi i tak w kolko. Ale zauwazylem ze bardzo szybko sie grzeje, bo tylko troche postoje w korkach i juz idzie do gory . Miedzy swiatlami spada a na swiatlach momentalnie wzrasta. Chodzi mi o to czy da sie rozpoznac zepsuty termostat jesli czujnik ktemperatury i wentylator sa ok??

R-ki się bardzo szybko grzeją, to nie jest moto do jazdy w mieście... jakby Ci sie termostat nie otwierał to bys dosłownie po chwili miał moto na granicy gotowania...

Z Twojego opisu wynika, że wszystko jest OK. Czyli relax.

no dobra to dlaczego wywala ten plyn?? dolalem teraz do zbiorniczka wyrownawczego ale przegialem bo bylo bardzo jasno i nie widzialem ile leje i zalalem o wiele za duzo. wiem ze nadmiar powinien zostac wyrzucony i tak sie dzialo ale motor wywalil caly plyn ze zbiorniczka. za kazdym razem kiedy nagrzewal sie do 90 stopni wyciekal plyn. myslalem ze to dlatego ze przelalem i ze skonczy sie sie kiedy dojdzie do wlasciwego poziomu w zbironiczku ale on wywalil wszystko. juz nie wiem co to moze byc

No to kolego nowe fakty właśnie podałeś o których wcześniej nie wspomniałeś. Jeśli płyn doszedł do temperatury zaledwie 90stC i już w zbiorniczku pojawiło się ciśnienie, które płyn wyrzucało, no to właśnie jest to jeden z objawów uszkodzonej uszczelki pod głowicą. Czas zacząć się martwić. I'm sorry.

u mnie w zasadzie poziom niezmiernie utrzymuję się na min, jeśli doleję to przy kilkakrotnym rozgrzaniu do 104 s poziom wyrówna sie do poziomu low, ale nie zdarzyło się aby cały płyn się ulotnił:/ fakt faktem w po sezonowy generalnym przeglądzie powinno wszytko wyjaśnić.

no walsnie o to chodzilo. ale nie zawsze tak jest np dzisiaj zalalem znowu plyn do zbiorniczka ale juz odpowiedni stan i rozgrzalem go do 100 stopni. spalilem dwa razy gume zeby porzadnie go rozruszac i nic nie wybilo tym razem. dlatego sie pytalem czy jest to mozliwe zeby uszczelka puszczala powoli co jakis czas? ostatnio dopiero po dluzszej jezdzie( 100km) wywalilo plyn, a po przejechaniu okolo 10 km nic sie nie dzialo. nie zauwazylem tez zadnych objawow spadku mocy i problemow z zapalaniem.

Ja się nie do końca zgodzę z wami bo uszczelka głowicy miedzy innymi odizolowuje komorę spalania od kanałów wypełnionych płynem chłodniczym. Nie wiem jak się yamaha zachowuje jak uszczelka puszcza ale jest pewne że wtedy płyn wlewa się do komory spalania i motor z tłumika dymi na biało, a gdy motor stoi w garażu to płyn spływa do miski olejowej i można to zobaczyć na bagnecie. Mi kiedyś wywalał płyn ze zbiorniczka wyrównawczego bo "mechanik" podłączył odwrotnie wężyki do zbiorniczka. W chłodnicy też brakuje płynu jak wywali cały ze zbiorniczka Pozdro

Dobra dobra, bez mądrzenia, czasem objaw jest taki jak opisujesz, czasem taki że płynu "przybywa" i robi ciśnienie w układzie, zależy w którym punkcie poszła uszczelka i gdzie ma przedmuchy. Może płyn zasysać, może równie dobrze być odwrotnie.