R1 rn09 2002r.
Problem polega na tym, że motocykl po 20 minutach od startu zaczyna szarpać, aż w końcu całkowicie gaśnie i na liczniku wyświetla się błąd "12"-czujnik położenia wału korbowego. Wymieniłem ten czujnik i dalej to samo. Po tym jak zgaśnie poczekam kilka minut i znowu mogę jechać przez 5-10 minut, generalnie im dłużej poczekam tym dłużej mogę jechać. Dodatkowo powyżej 50/60kmh mruga kontrolka biegu neutralnego, problem ten jest od jakiegoś czasu już (~3000km) ale gdy się nasilił to pojawił się kłopot z gaśnięciem motocykla. Wymieniłem czujnik luzu- dalej to samo... Z rzeczy, które zrobiłem w kierunku naprawy to:

Regulator napięcia
Czujnik luzu
Czujnik położenia wału
Sprawdzenie całej instalacji pod kątem uszkodzeń mechanicznych
Przeczyszczenie wszystkich kostek i pinów
Ładowanie w normie (14,5v)
Luzy zaworowe OK
Rozrząd OK
Kasowałem błędy w liczniku

Ma ktoś jakiś pomysł? Ręce opadają

obstawiam że to wina kabla
albo wiązki
albo to inna wina

Aktualizuje trochę etap naprawy, wymienione:
Kompletna wiązka w całym motocyklu
Czujniki wału i wałka

Motocykl po około 20 minutach zaczyna odcinać zapłon i szarpac, obrotomierz spada na 0 mimo jazdy i na liczniku zaczyna pokazywać się check i błąd "12", chwilę poszarpie i w ciągu minuty gaśnie całkowicie. Po 5/10 minutach odpala i tak w kółko. Pompa paliwa cały czas pracuje więc coś musi odcinać iskrę, ma ktoś może pomysł co to może być?

błąd 12 to nadal błąd czujnik identyfikacji cylindrów / położenia wału.
Taką samą usterkę i objawy miałem w swojej R6.

I co było przyczyną? Masz jakiś pomysł? Już drugi sezon z rzędu mi ucieka w garażu

Przyczyna znaleziona, impulsator uszkodzony

impulsator?????
pokaż to co było uszkodzone... chociażby na obrazku z neta

Nie mogę dołączyć załącznika, impulsator pod deklem z prawej strony silnika na dole.