Czy ktoś może pomóc w rozwiązaniu zagadki? Znajomy miał następujący przypadek:

Motocykl został oddany do serwisu w związku z brakiem ładowania. Diagnoza serwisu - uszkodzone koło magnesowe (rozsypane magnesy), brak uszkodzeń na statorze (który był wcześniej regenerowany w tym samym serwisie), do wymiany magneto (koło magnesowe - na kole nie było widać żadnych uszkodzeń mechanicznych).
Po wymianie koła magnesowego (magneta), według serwisu motocykl był sprawny i gotowy do odbioru, w dniu odbioru przejechane było 7,9 km, po czym motocykl samoistnie zgasł i już nie chciał odpalić.
Tego samego dnia motocykl trafił z powrotem do serwisu i został przyjęty w ramach reklamacji na wykonaną usługę.
Na załączonych zdjęciach widać mechanicznie uszkodzone koło magnesowe po zewnętrznej stronie czego nie było na starym zdemontowanym wcześniej kole, wcześniej też nie był uszkodzony stator. Widać również uszkodzenia gwintu na stożku wału korbowego (miejsce montażu koła magnesowego). Na wewnętrznej części otworu, na którym osadza się magneto widać też jakieś uszkodzenie mechaniczne oraz wewnętrzny otwór pokrywy statora nosi ślady zarysowania.

Czy tego typu uszkodzenia mogły powstać w wyniku błędnie / nierzetelnie wykonanej usługi???

Fotki i film

pierwsza rzecz, która mi przychodzi do głowy.... Jak magnesy mogły się rozsypać nie zostawiając śladu na statorze?
koło magnesowe uszkodzone po zewnątrz.... waliło o karter czy dekiel?
czy koło założone było na pewno dobrze dobrane?
Jeśli haczyło o dekiel czy karter to nie da się tego nie usłyszeć.

Jeszcze dodam że chodzi o taki sprzęt:
Pojazd:
Motocykl
Marka:
Hyosung
Model:
GD 250 EXIV
Rok produkcji:
2015
Data pierwszej rej. :
2016
Nr VIN:
KM4NF46C2F1500643
Pojemność:
249, 40 cm3
Przebieg:
12-13 000 km (zapomniałem spisać dokładny przebieg)

No dość dziwny przypadek, ale w necie widziałem, że odpadanie magnesu nie jest niczym szczególnym w Hyosungach. Dla mnie to wygląda trochę jakby coś te magnesy zabrały z warsztatu, w trakcie jazdy odpadło i zrobiło swoje.

Ta sytuacja jest beznadziejna nawet na zdjęciach.