Witam Panowie, wracam z problemem... R6, rj11 na zimnym silniku miód, po delikatnym rozgrzaniu zaczyna niesamowicie skakać na niskich obrotach- tak, że ciężko aż ruszyć. Powyżej tego paskudnego momentu bez zastrzeżeń... Przyspieszenie, prędkości wszystko super... Świece spradzone, cewkofajki podmieniane w różnych kombinacjach, przekładane po rozgrzaniu- lipa, sprawdzony rozrząd, zawory- wszystko ok, błędy- czujnik ciśnienia atmosferycznego, temperatury i stopki bocznej. Proszę o pomoc, już brak pomysłów gdzie szukać przyczyny...

czujnik ciśnienia atmosferycznego
czujnik temperatury otoczenia
oba powyższe muszą być sprawne żeby moto umiało sobie dawkę paliwa dostosować. W czasie jazdy silnik się doładowuje powietrzem z czachy więc mu to rybka bo za to odpowiada czujnik w airboxie ale na wolnych już ma znaczenie.

Kolejna sprawa: jaki masz wydech?

I kolejna kwestia: Jaki masz filtr powietrza?

To nie jest kwestia mechaniczna więc nie szukaj w świecach itp

https://www.youtube.com/watch?v=dbuPu46 ... gs=pl%2Cwn
Maszyna chodzi jak ta na filmiku, w sumie po zagranicznych youtubach są sprzęty z takimi problemami ale tam albo na świecach problem się kończy albo nie mogą znaleźć aż nie piszą rozwiązania...
Wydech akcesoryjny ale tylko końcówka założona na oryginalny katalizator, sonda w środku. Jeśli celujesz w brak exupa to kupiłem moto już na takim kominie bez exupa i było wszystko ok, przejechałem kilka tysięcy kilometrów i zaczęło się tak dziać więc przyczyny nie upatruje w kominie.
filtr powietrza oryginalny, czyściutki
tak jak pisałem, świece poszły na pierwszy strzał, zresztą tak samo jak fajkocewki i kabel między nimi i bez rezultatu :/

Jak obejrzałem film to wiem co i jak. Myślałem o zupełnie innym falowniki. To wygląda na wypadający zapłon. Ale nie koniecznie z powodu iskry... Jakie obroty Ci utrzymuje na rozgrzanym jałowym?

Nie mam teraz możliwości sprawdzić :/ a do czego zmierzasz?

następny filmik z takim samym falowaniem... Tutaj chodziło o świece, ale tak jak pisałęm, poszły u mnie na pierwszy strzał.
https://www.youtube.com/watch?v=ZDDkWTI ... gs=pl%2Cwn

Odepnij sondę i sprawdź jak się będzie zachowywać. Mam dziwne wrażenie że ją mocno zalewa bo sonda może walić że zbyt uboga dawka.

i w takim przypadku uszkodzona sonda? Nie wyrzuciłoby żadnego błędu? Jeszcze jakieś pomysły?

ona może być uwalona i podaje złe wartości dla ECU. A skoro ECU dostaje "jakiekolwiek" wartości to nie krzyczy błędu. samo ECU nie wie czy to dobre czy złe, ono po prostu dostosowuje się do tego jakie info dostaje z czujników.

Racja, ale w sumie odłączenie jej nic nie pokaże, pewnie trzeba by kupic nowa i podmienic.
Bo jesli orzez kupe kilometrow chodzilo ok bez exupa i ori koncowki, to niemozliwe chyba zeby maszynie przypomnialo sie o tym nagle i zaczela odwalac z tego powodu no nie? :p

odłączenie nic nie pokaże ale brak danych z sondy ECU zinterpretuje najprawdopodobniej podając dawkę "domyślną". nie będzie korekcji i może być równo.
sprawdź i daj znać