Czy to prawda że obecnie farbrycznie nowe opony mają na sobie jakaś warstwę ochronną która jest mega śliska, i trzeba opony czymś przytrzeć albo 50km jeździć mega asekuracyjnie ?

Wyczytałem że niektórzy przecierają lekko papierem ściernym ale pachnie mi to mega druciarstwem którego nie cierpie...

to prawda.

opony są pokryte jakimś śliskim badziewiem.
ciepła woda z mydłem i mycie załatwia sprawę.

Ja przecieralem papierem ściernym p200
Jak kolega pisze, to prawda. Jednak kolegi wyżej metody nie sprawdzałem i nie znałem

Miałem nówke s21 z tyłu w starej r6. Całkowicie o tym zapomniałem bo przez kilka tyg nie jezdziłem. Wyszedłem na niedzielną przejażdżkę i po pierwszym dotknięciu asfaltu i lekkim odwinięciu gazu wyrzuciło mnie z siodła i miałem połamany palec... Także teraz wszystkie nowe opony przecieram papierem sciernym, moto na podnośnik, 6 bieg i jedziemy z tematem

Bądź - tempo emeryta i jazda krajoznawcza i dogrzewanie opony celem usunięcia warstwy tego dziadostwa

Panowie pomocy, zabrałem się za mały "serwis" z racji tego że nie da się już za bardzo śmiogać. I problem polega na tym że rolgaz wraca do pozycji "zero" dość powoli. To nie wina maneteki bo jak odpiąłem linki to kręci się super. Jak czyścić/smarować linki ? A może macie jakiś lepszy pomysł żeby wracał do pozycji zero szybko i płynnie ?

zagiąłeś gdzieś linki pewnie, sprawdź ich ułożenie.
jeśli przed czyszczeniem było ok a po się zyebało to tylko to może być.

jeszcze nie zacząłem smarowac, a jesli już smarować to czym ?

W któryms migaczu masz żarówkę o większej mocy niż powinna być

Pod bakiem gdzie jest ta sprężyna co ma za zadanie robić właśnie powrót roll gazu musiała się osunąć tam mata co chroni i odbija ciepło chyba wiesz o co mi chodzi... jak wymieniałem u siebie świece i cewki to przy złożeniu gdzieś mi się tam zawinęła i sam miałem tak, że roll ciężko chodził i powoli powracał i właśnie ta mata mi się zagięła i blokowała... podnieś bak i sprawdź co tam się dzieje przy przypustnicy.