Hej
Mam problem z czujnikiem TPS. Po wczorajszym demontażu, czyszczeniu I złożeniu (zgodnie z białm znacznikiem), R6 nie trzyma obrotów jałowych I od razu gaśnie. (Trzeba trzymać odkręconą manetke, żeby nie zgasł). W trybie diagnostycznym pod pozycją D01 pokazuje wartość 42 (po odkręceniu manetki na max-115). Przed czyszczeniem było odpowiednio 13(lub18) do 87. Pomożecie co może być przyczyną?

czym to czyściłes i jak? i po co? miales problemy z obrotami?

Kawałkiem szmatki nałożonej na śrubokręt i WD 40.
Czyściłem ponieważ na biegu jałowym co jakiś czas zdarzały się wahania obrótów, a w czasie jazdy potrafił zgasnąć (pomagało ponowne przekręcenie kluczyka albo odpalenie i od razu trzymanie na gazie)

Podkręć trochę śrubkę od obrotów. Spróbuj przestawić ten czujnik , bo to milimetry żeby wszystko było w porządku :]

Wszystko wskazuje ze jest to potencjometr.Oska przepustnic robiac wychylenie zmienia opor.Opor sie zmienia tps dziala.Nie ma zmian wartosci oporu tzn jest do wymiany.Wiadomo zmiana oporu daje sygnal do kompa w jakiej jest pozycji..Pytanie co sie stanie jesli napsika sie do niego WD.Chyba musial bys isc tym tropem.A te cyferki co podajesz to moze byc jak ja ustawic.Ale Kolega wyzej bez tego sobie tps ustawil

z tego co mi się wydaje to TPS powinien mieć zakres 17-100 i pierwsza liczba nie jest tak ważna jak ta druga bo powinna miec 100 lub niecałe 100 czyli 98-99 około. Tak mi mówili w ASO.