Mam ten kawałek tylko w 2 czesciach

Mam ten kawalek tylko w 2 cześciach , a jest jakis specjalny klej ???

Bez problemu zakleisz poxipolem . Tylko uwarzaj na łożysko zebys nie zakleil. Najlepiej wsadzic te resztki co odpadly. Porzadnie odtluscic i ze dwie warstwy kleju . Na koniec dla pewnosci posmaroj silikonem najleprzy jest z dirco szary i bedzie git

Troszke poprawiles mi humor moze cos da sie zrobic

myślę ze jest to mały ubytek i nie powinien znacznie wpłynąć na prace całej konstrukcji. Kiedyś przesyłałem zdjęcia: mój silnik był łańcuchem niemal przecięty jak piłą łańcuchową i nie było tego widać przy zakupie.

Hehe masakra , to postaram sie to skleic popytam jeszcze mechaników , a powiedzcie mi tam widac łozysko na nim jest jakis wał osadzony , czyli zewnetrzna czesc sie nie o raca wiec te dolepki nie musza idealnie przylegac ???

Panowie jeszcze jedbo pytanie klej musiałby być odporny na wysokie temperatury tak ??

tam pewnie jest ośka dla tego łożyska więc warto by było żeby to było zrobione dostatecznie co będzie trudne bo żaden klej nie sklei aluminium na tyle by spełniło funkcje konstrukcyjne do pracy materiałowej, klej będzie wręcz dylatacją. Dlatego uważam że spaw by załatwił sprawę. Ja bym nawet nie rozbierał silnika do spawania o ile jest tam jakiś dostęp. Jeśli nie ma dostępu to bym skleił albo tym poxipolem co chłopaki piszą a po zaklejeniu posmarować Silikonem do 650 stopni marki Vitcas. On im bardziej się nagrzeje tym bardziej skrystalizuje. Lepsze są niemieckie ale są 4 krotnie droższe i taki też mogę załatwić jak by ktoś chciał ale nie sądzę że wydawanie pieniędzy przy takim uszkodzeniu ma sens.

1. spróbować spawania
2. poxipol
3 silikon

Będą tam drgania, spodziewać się można pracy rozszerzania dlatego silikon zda egzamin na rozszczelnianie, CO do pracy materiału to tylko pozostaje się modlić by ta ośka dała radę bez tego wybitego elementu pracować i nie ugiąć się na wybrakowanych elementach nośnych.
* nie wiem czy bym samego silikonu nie użył i go podgrzać i zostawić na 2 dni i znowu podgrzać i zobaczyć efekt. Poxipol nie wiem czy jest odporny na temperaturę ale to sprawdzić.

Częsta przypadłość w rj03, łańcuch leci i w tym miejscu gdzie masz dziurę jest mocowanie osłony zębatki(wystający odlew z gwintem), łąncuch w to wali i urywa je zostawiając dziurę w karterze.... oglądałem nie jedną rj03 i 2 z nich miały identyczną sytuacje, proste, jesli masz kawałki te które odleciały, oddaj do magika z spawaniem, obspawa Ci za stówke/2 z zewnątrz i masz porządnie to zrobione, klej itd w tamtym miejscu są takie obciążenia i drgania, i na 101% nie wytrzyma Ci to, chyba że klej 2składnikowy taki jaki używają w totem garage

A tak na serio, oddawaj to do spawania, a potem możesz zalać lekko 2składnikiem, silikon nie bo będzie usmarowany tam syfem z zębatki

jedź tam gdzie Ci strzelił łąńcuch i poszukaj tego brakującego kawałka