Witam. Odebrałem swoją maszynę już kulka dni temu. Jednak opisze problem jaki występuje od samego początku. Po przekręceniu kluczyka obrotomierz dochodzi do 14k i tak zostaje. W moto wszystko jest okej. Ma moc jak dzika świnia. Przebieg to 10 tysi. Podczas jazdy obrotomierz tez nic nie wskazuje. Prędkość itd jest normalnie. Żadnych błędów nie ma. Dodam ze wymieniana była stacyjka i programowana pod nowe kluczyki. Czy jest jakiś sposób zeby to zrobić ? Czy olać i śmigać ?

Pozdr i dzięki.

a po włączeniu zapłonu robi się test?
Jak sam test się robi bez problemu to szukał bym gdzieś w instalacji przyczyny.
W gixie jak stawał obrotomierz to trzeba było sprawdzić wiązkę i bezpieczniki.
Zawsze był albo bezpiecznik albo śniedź na kostkach.

Właśnie podczas robienia testu już wskazówka zacina sie i tak zostaje.

Wyjmij zegary, sprawdź kostki, bezpieczniki. Rzadko się zdarza żeby zdechły zegary. Chyba że ktoś tam grzebal.

Przy zegarach nic nie bylo grzebane. Wymieniana byla stacyjka ponieważ nie bylo jej wcale. Kodowana byla w Wa-wie u jakis magików i po złożeniu wszsytkiego do kupy takie są właśnie cyrki.

Tak to wygląda.

Moto kupiłem z ubezpieczalni. Było minimalnie zdekompletowane itd. (stacyjka, prawy set, lusterko ... pierdoły)

Aktualizacja :

Dzisiaj obrotomierz się odmulił. Robi test. Wskazówka idzie do końca i wraca na 0. Jednak po odpaleniu ani drgnie.

Może teraz jakiś pomysł ?

pozdr.

sprawdź wszystkie kostki, które są w okolicy stacyjki i ecu pod siedzeniem, oczywiście tą od licznika również. Możliwe że coś nie łączy na stykach jak powinno i obrotomierz wariuje Albo prościej czemu nie zgłosisz sie do firmy która grzebała przy stacyjce, immo i ECU ??

Nie pojade z prostej przyczyny : jest taka mega pogoda i jeżdżę ile mogę , a wymontowanie stacyjki i ECU wiąże się z postojem moto min. tydzien bo firme mam jakies 500 km od domu

więc pomyślałem ze to może jakaś pierdoła którą sam ogarne ....
pozdr.