https://m.olx.pl/oferta/yamaha-yzf-r6-r ... EEOya.html

Kolega chciałby ją kupić...warto po nią jechać?

Malowanie jak 2006
W cepiku nie można jej sprawdzić...

Kurcze to moje pierwsze moto kupione ok 7 lat temu. Poznałem po akcesoriach bo była gola. Dobrze widzieć że smiga dalej. Faktycznie rocznikowi to wersja 2006 ale w papierach jest 2007 chyba wbita jako data kupna. Stąd rozbieżność.

Było coś nie tak z tym moto? Jak to jest z tym rocznikiem? 2006 czy 07? Bo malowanie odpowiada 2006. Może o pierwszą rejestrację tutaj chodzi?

7 lat to długo ale jest coś charakterystycznego ?

Model 2006 na bank. Wpisana jest w papierach chyba data rejestracji czyli 2007. Motocykl był po szlifie jak go kupiłem. Miał lekko pękniętą połowę czaszy no i pług przetarty. Wymieniłem te rzeczy. Cecha charakterystyczna to szlifnięta rama obok prawego przedniego crasha. Mam gdzieś fotkę. Ja tak kupiłem bo mi to nie przeszkadzało. Silnik był zdrowy (ok 30tys km) a moto prowadziło się bardzo dobrze. Generalnie zero problemów, była bardzo szybka wg licznika 292kmh (opisywałem to gdzieś w moich wątkach na forum). Na zlotach robiła wrażenie bo ludzie ciągle podchodzili i oglądali. Nikt nie patrzył na ten szlif ramy. Tłumik, crashe, amor, kierunki, rolki dołożyłem osobiście. Alarm był zamontowany.

Właściciel odpisał że na A4 dawał nią 296 i odcinała zapłon, napisał o mocowaniu crasha że przetarty z prawej strony przy silniku, także się zgadza,
ograniczniki, rama ponoć wszystko całe.

Chyba czas jechać oglądać.

Daj znać jakbyś kupił. Sentyment mi się załączył

Nie ma sprawy, nawet kolegę namówię żeby się rejestrował na forum

Jutro jak będzie możliwość to jedziemy po nią.

A jest tu gdzieś Twój wątek jak ją miałeś? bo nie znalazłem

galeria-f29/rj11-2007-moja-czarnulka-t11984.html

No mogłem kiedyś prowadzić wszystko w jednym wątku a tak to mam porozrzucane po różnych

Super dzięki Ci

Jutro jedziemy

Motocykl nie kupiony...

-Oprócz tego obtarcia z prawej strony rama jest pęknięta na 2 cm.
-tył amortyzator według mnie wylany, pływa w zakręcie.
-owiewki dookoła połamane, przeszlifowane tak samo jak ciężarki kierownicy, sety p+t, crashpady oraz lusterka, wewnątrz lampy klosz świateł z prawej strony i na trytytki połapane w 3 miejscach.
-wydech obtarł trochę tylny wahacz
- Wszyscy mówią, że powyżej 10 tysięcy to jest diabeł, tutaj tego nie było. W żadnym momencie obrotowym silnika nie było poweru.
- kosz trzepie jak cholera, przy ruszaniu bez gazu tłucze - do wymiany na już,
- było słychać wydech i jakieś buczenie jakby w filtrze powietrza podczas jazdy, nie wiem czy to powinno być. W moich motocyklach tego nie było ale nie miałem R6 nigdy.
- moto brudne od smarowania łańcucha,
- wywalony exup / błędu nie pokazuje
- naciąg łańcucha z jednej strony miał śrubę szlifowaną bo była za duża nakrętka/ rozmiar śruby

Na plus :
- silnik suchy,
- jak zimny chodzi równo,
- tarcze hamulcowe bez rantów,
- opony są ok, łańcuch w połowie,
- właściciel sam przyznał, że miał gleby na torze na lewo i prawo. sympatyczny gość, miły -nie jakiś gbur czy cwaniak, ściągnął nawet owiewki po bokach.