Już dzwona miałeś?

Świetnie się prezentuje. Kolega ma czarną i powiem, że jest kozak.

Drugi wypadek na ścigaczu, zniechęcam się trochę bo boli po kieszeniach remont i kupno kolejnego szpeju na moto. Za sam kask 2 koła...

Zastanawiam się jeszcze bo maszyna kozak, a na tor jej przerabiać to ja nie chce bo wszystko ładnie zachowane i w oryginale. Poczekam i zobaczę, może się namyślę jak wyzdrowieje.

Pozdrawiam

Jak nie z Towjej winy to za kask powinni zwrócić.

Tak tylko chca dowod zakupu, bo kolege ratowalem swoim paragonem bo ten sam model.

Z mojego doświadczenia to sprawdzają aktualna wartość na rynku. Bo w dniu premiery czy zakupu kask może kosztować 2500pln ale w dniu wypadku już tylko 1500.

Z mojego doświadczenia to sprawdzają aktualna wartość na rynku. Bo w dniu premiery czy zakupu kask może kosztować 2500pln ale w dniu wypadku już tylko 1500.

A działa to jak kierowca uderzył w bandę?

Jechałem sobie spokojnie 40 na godzinę i coś zawiodło, obudziłem się w szpitalu i wiso, pozamiatane. Na pewno powiedzą, że z mojej winy więc żadnego zwrotu nie odzyskam...

W tym wypadku to Ty musisz zwrócić za barierę a nie oni Tobie za kask