siemnko mam takie pytanko moze ktos sie orintuje czy w ang dbaja o motocykle?? chodzi mi o to ze teraz pełno motocykli sciagnietych jest z ang ja slyszalem ze nie ma sensu kupowac takiego moto bo angole poporstu o sprzet nie dbaja ma ktos moze jakies zdanie na ten temat??

Troszeczke jest w tym prawdy ale tak naprawde to zależy od człowieka.
Jeden dba a drugi nie.

Zgadzam się z przedmówcą
Nie liczy się skąd tylko od kogo
Idąc tym typem myślenia można śmiało powiedzieć, że:
- z Niemiec nie bierz bo tam mają dobre drogi i cisną ile się da...
- z Włoch nie bierz bo tam tylko po torach jeżdżą...
- z Austrii nie bierz bo tam mają kręte drogi i co drugi leżał na boku...
.
- od Polaka nawet nie myśl brać bo na pewno składany z 3 i to różnych modeli...
- o kupnie z salonu zapomnij bo był to pewnie model testowy...
Sam widzisz jak ktoś chce to się zawsze coś znajdzie
Nie ważne skąd jest moto tylko jakie jest!!
Mówi się że Anglia to stolica rdzy. Czy w Niemczech jak się trzyma moto "pod chmurką" jej nie złapie?
Takie jest moje zdanie

wiecie pytam dlatego bo szukam moto dla siebie zeby pojezdzic a nie zaraz sprzedac jedena polowa na alegro jest z ang a druga jak twierdza wlasciciele igły w switnym idealnym stanie no doslownie jak prosto z salonu nowka wszystko wymieniane na czas wszystko nowe a ja sie pytam wtf musial bym zwiedzic caly kraj zeby z tych "nowek" wybrac cos porzadnego

ja miałem CBR z angli i była w idealnym stanie R1 z Włoch wklad 6tys teraz na handel mam R1 rn09 z angli i poza pordzewiałym kolanem od wydechu reszta jest ok więc nie ma co generalizować liczy się poprzedni właściciel i tyle, a to co na pierwszy rzut oka czasem wydaje się cudowne w gruncie rzeczy to syf... nie ma reguły

Na wyspach jest trochę klimat inny,często pada i jest wilgotno więc to też ma wpływ na moto. Co do angoli to oni mają opinie takich flej co o nic nie dbają,wiadomo,że nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora,ale ogólnie uważam,że trzeba dobrze patrzeć jak się bierze moto z UK(w sumie jak każde). Jak miałem kawę z Anglii to trochę rdzy było..

Dokładnie. Moje moto też jest UK, stało pięknie na dywaniuku i przykryte kocem co by nie zmarzło Wizualnie moto w idealnym stanie. Poźniej wyszły małe mankamenty, ale tak to już jest jak sie ufa bezgranicznie obcym Poza tym pogoda na wyspach sprzyja lataniu prawie cały rok, wiec eksploatacja jest zupełnie inna niż w Polsce.