Witam podczas jazdy zerwał mi się łańcuch wciągło go przy zebadce zdawczej i uszkodził element silnika ( karter) mała strzelina przez która wyciekł olej , silnik pali , boegi chodza wszystko chyba ok , mam pytanie odnosnie tego co moge zrobic oczywiscie jest opcja dac na złom ale chciałbym jakos tego uniknąć mozecie cos doradzic ???

Możesz spróbować dać magikom zaspawać dziurkę.
Mad przerabiał to w RN12.

BTW, czemu strzelił kajdan? nie zmieniłeś na czas jak już się zeszmacił?

Mogłem zmienic naped ;( to myslisz da sie to pospawac ???

jeśli nie masz dziury średnicy piłki do tenisa to jest taka szansa. tylko znajdź dobrego magika a nie zdzicha co za stodołą ma warsztat zbity z desek..


napęd widzę w katastrofalnym stanie...
masz nauczkę. BTW, jakby Ci łańcuch zblokował tylne koło mógłbyś nawet zginąć w wypadku. Pamiętaj proszę na przyszłość...

Tak wiem nie sprawdzalem wczesniej mam nauczke, no i w sumie szczescie ze nic mi nie jest . Człowiek znów madrzejszy

Tak kupiłem RN12 z ukrytą wadą i silnik był zasmarowany silikonem i wytrzymał 2 tygodnie. Wiec zaspawać lub zasilikonować. Może pojeździ jak uszkodzenia są małe. Żeby tylko olej nie wyciekał.

Wejdź na http://napedmotocyklowy.pl/ i kup tanio dobry napęd.

Postaram sie znalesc kogos choc bedzie napewno ciezko a wymiana calego kartera ??? To sie chyba niekalkuluje??

Tam widać łozysko hmmm

Tego kawalka oderwanego nie masz. Ja bym to klejem dobrym zakleil bez problemu

Spawanie sie nie oplaca bo trzeba rozebrac silnik