Witajcie

Dzisiaj zauważyłem, że mam przeciętą oponę.. Na zdjęciu tego dokładnie nie widać ale jak się przyjrzycie to zauważycie, że na boku wygląda jakby głębokość tego przecięcia miała blisko 1cm. Nie odczuwam jakiejś specjalnej różnicy w jeździe chodzi mi bardziej czy bezpieczne jest jeździć z czymś takim bo w sumie pierwszy raz coś takiego widzę..

wszystko zalezy od glebbokosci przeciecia jezeli dochodzi juz do plutna to opona jeedynie do spalenia jezeli mniej to mozna ganiac spokojnie ale z tego co widze to opona potorowa i juz zbytnio miesa nie ma wiec lipa z nia ja juz bym na niej nie latal

Jak ją kupiłem to była zużyta w bardzo niewielkim stopniu, wyglądało bardziej jakby ktoś mocno pałował ją po zwykłej drodze a nie na torze bo była zużyta równomiernie.

Jak to sprawdzić czy doszła do płótna?? Trzeba ściągnąć oponę czy wziąć coś cienkiego i po prostu "rozchylić" to pęknięcie?? Hmm osobiście wolałbym jej nie spisywać zbyt pochopnie na straty

A nie da się jej jakoś "naprawić"??

naprawić hmm ja osobiście wyjebał bym ją na śmietnik. No ale sprawdź jak głębokie jest przecięcie na ile milimetrów.

Ja też uważam, że jak tylko guma jest uszkodzona to nie ma co panikować. Sam latałem z podobnie uszkodzoną oponą bez oszczędzania, schodziłem na kolano i nie było problemów. Sprawdź jak głębokie jest uszkodzenie i jak co, to doglądaj go za każdym razem jak wrócisz z latania.

mi ktos na studiach jak jeszcze byłem wkręcił wkręta w opone w taki sposób że miał nadzieje że ją przebił, wkręt był tak wkręcony że pozornie można by sądzić że opona na śmieci ale jeździłem i to ostro i nic się nie stało.

Wkręt był wkręcony od wewnętrznej częsci jak zaczyna CI się sznita i wychodził przy feldze ... ba boku opony

jak widać w Krakowie sporo skurwysynów jest, podejrzewam że to z zazdrości jakiś kolega z roku

no ja pitole takiego co to zrobił to tylko złapać i nakopać do dupy aby nie wstał

Dzięki wszystkim za odpowiedź Nie wiem czy w ten weekend będę jeszcze w garażu ale jak uda mi się sprawdzić to dam znać co i jak

Mad666 ładny ch*j musiał to zrobić, współczuję ale dobrze że dałeś rade mimo wszystko dalej latać

Hm a czy dałoby się to miejsce jakoś z zewnątrz "zabezpieczyć" żeby nie wlazło tam coś większego??

słuchaj nic tam nie wsadzaj bo możesz tylko pogorszyć sprawę weź suwmiarkę i sprawdź głębokość jeśli nacięcie będzie miało tyle co ma bieżnik Twojej opony jak była nowa to możesz śmiało latać jeśli natomiast jest głębszy to ja bym radził dać sobie spokój.

ja odkręciłem tego wkręta i jeździłem , nic nie robiłem. Opone zjechałem do zera i to jeździłęm bardzo szybko