http://otomoto.pl/yamaha-yzf-r1-1000-raty-transport-M3875260.html to jest mój były motocykl który radzę omijać z daleka:

-Dym z odmy jak w lokomotywie
-płyn chłodniczy chyba dostawał oleju bo jakiś czarny się zrobił
- jakaś nieszczelność w przedniej części silnika, nie zdiagnozowałem dokładnie co to.
- litr pożartego oleju na 1000km i to 15w50, ale to nie wina wycieku bo po tylu litrach które poszły to cały pług był by zajebany
-wyjebane łożysko główki ramy
-rozjebana skrzynia, na dwójce w ogóle nie dało się już jeździć, z 1 wrzucałem od razu na 3 bieg
- polakierowali ją prawie całą, miałem lekkiego fronta z barierką bo po zejściu z gumy nie zdążyłem wychamować Red_icon_cheesygrin musiałem wymienić stelaż czaszy a tak to tylko lakier poszedł, zadupek za to pękł i odpadł kawałek ale widać szpachla czyni cuda
-zegary przymocowane na wkręty do drewna bo orginalne mocowania poszły przy upadku

ogólnie moto wygląda ładnie ale to raczej tylko kosmetyka dla zmylenia, oddałem ją za nie całe 6 tysi handlarzynie który zapewniał, że pujdzie na białoruś ale jak widać chyba nie poszła,,, pzdr

CZesc Seba ja wlasnie tez sie rozgladam za tym moto:) za r 1 powiedz mi nie boisz sie tych latajacych korbów czy poprostu to plotai nie prawda jest? wogole do jakkiej kwoty szukasz i powiedz mi ile max moze miec najechane z jakim przebiegiem chcesz kupic?? z Góry dzieki za opowiedz:)