bailif napisał(a):
no i wartoby wspomniec o OC, ze masz oc nic w tym przypadku nie daje, ubezpieczyciel ma prawo, a zatem odmowi wyplacenia odszkodowania z tytulu OC, w momencie spowodowania wypadku wina jest po Twojej stronie, bo nie masz uprawnien do prowadzenia pojazdu ktory wlasnie uczestniczyl w zdarzeniu (...)
Co do skutków dla sprawcy wypadku bez uprawnień do kierowania pojazdem masz rację - tzn. ostatecznie buli za wszystko, ale po drodze jest troszkę inaczej.
Tzn. ubezpieczalnia ma roszczenie regresowe względem takiego sprawcy. Działa to tak:
1. Kierujący pojazdem X jedzie sobie grzeczniutko.
2. Kierujący pojazdem Y wjeżdża w pojazd X.
3. Właściciel pojazdu X zgłasza szkodę w ubezpieczalni, w której ubezpieczony był pojazd Y.
4. Ubezpieczalnia dowiaduje się, że kierujący pojazdem Y nie miał uprawnień, lub był na bani.
5. Ubezpieczalnia naprawia szkody w pojeździe X wskutek wypadku (jeżeli jest konieczność, to także szkody na osobach i utracone korzyści).
6. Ubezpieczalnia przychodzi do osoby kierującej pojazdem Y z żądaniem zwrotu kwoty z pkt. 5.
Takie rozwiązanie ma na celu ochronę interesów osób poszkodowanych w wypadku. Gdyby okazało się, że sprawca, który kierował pojazdem bez uprawnień, lub na bani, jest niewypłacalny, wówczas to ubezpieczalnia ma problem, a nie człowiek w którego taki zawodnik wjechał.