Siemaa,

dzis zebralem sie troche pozno wiec postanowilem sie pokrecic wokol komina i po miescie i przezylem traume, czy to normalne, ze to dziadostwo sie tak grzeje ? pojechalem w goretexie na dol i w bluzie na gore plus letnie rekawiczki i spocilem sie jakby na dworze bylo z 50 oC, wiatrak non stop sie kreci o co chodzi ? wyjezdzam za miasto dzida temperatura spada, ale tylko wjade na swiatla i jajka mozna robic temperatura ciagle na poziomie 180-210 oF zaraz sprawdze ile w przeliczeniu na oC, zx6r tez sie potrafila zagrzac ale jechalem ja przedmuchac za miasto i wracala do normy...

2 sprawa to jak ruszam na jedynce i mam juz puszcozne sprzeglo i dodaje wiecej gazu to tak jakby nie ma przez chwile mocy ale to pewnie przez brak kata i brak momentu na dole, ale w momencie gdy potrzebuje sily to slychac taki zgrzyt jakby po zaworach i czy to normalne ?

3 sprawa jak jade na jedynce 5 tysiecy obrotow i odwijam do 7 to w okolicach 6 slychac metaliczny klekot jakby lancuszek ?

Nie wiem czy dorbze to zdiagnozowalem wszystko, gdyz r6 to czarna magia i tutaj nic nie jest takie jakby wydawalo sie, ze jest

grzeje sie bo to nie jest sprzet do wozenia dupy po miescie no i z tego co piszesz masz niezłego gruchota do remontu

Nagraj filmik zobaczymy co słychać będzie.mój tez się grzeje myślałem, że to przez ten exup bo ogranicza odprowadzanie spalin, ale jak widzę tak jest nawet jak wycięta puszka jest i exup

no to może być napinacz rozrządu. dla mnie normalka bo już 3 miałem

ta gruchota... nie wiem jak w Twoim rozumowaniu, ale w moim to sa czesci eksploatacyjne i wczesniej czy pozniej trzeba je wymienic lub wyregulowac, ale pewnie Twoje moto jest kuloodporone i tylko paliwko lejesz do swojej maszyny, zawory mysle, ze sa zdrowe podsunalem tylko pomysl... zapomnialem, ze przez brak exupa na dole obrotow moze sie cos takiego dziac grzanie wyjasnilm z kumplem, mowi ze to norma i zostaje tylko grzechotanie na wyzszych obrotach, czy w r6 napinacz sie sam "napina" i jak grzechodze to znaczy, ze to jego koniec czy mozna probowac go podkrecic samemu ? jezeli, nie jaki jest przyblizony koszt napinacza+robocizny

Filmik odpada, gdyz decat+ixil to za glosne polaczeniezeby to uslyszec na tasmie ja musze sie bardzo dobrze wsluchac

a jak napinacz to nie przypadkiem razem z łańcuchem trzeba wymienić ?

Ja jak miałem w R1 RN04 łancuszek do wymiany,to w zakresie 3,5 do 4,5 tys. obrotów było słychac metaloczny dzwiek własnie od tej strony gdzie byl-czy podczas jazdy czy gdy pod garazem słuchałem,pewnie masz to samo,tylko może w innym zakresie obrotów ale też nie przy wysokich.Brak mocy przy dole-wiadomo,że szału nie ma w tej klasie- ale na pewno właśnie łańcuszek który w tym momencie lata grzechocząc-bo napinacz już sie wysunął do końca i nie ogarnia go-dodatkowo wpływa na zmniejszenie mocy.

Co do grzania ja mam teraz akurat CBR 600f4i i ganiając na 2 po mieście i dając ogień czasami tylko raz miałem ponad 100 stopni.Ale R6 to typowy sport jak moja była R1 i w niej też szybo było gorąco-wiadomo wiekszy piec ale też układ troszke inny w typowych sportach,niż u mnie w turystyczno-sport.
Jeśli nie masz,to wymień płyn na ten co ma wysoką temp.wrzenia i bedzie narazie spoko,bo jak przyjdzie znowu +40stopni w cieniu,to i w moim bedzie wszystko parować na mieście

dzieki za odpowiedzi, powiem wam ciekawostke, ze moj kumpel co lata r6 to taki perfekcjonista, ze tylko cos zastuka i leci do mechanika i wszystko ma tak samo jak ja i pytam go czemu nie wymienia tego lancuszka to mowi, ze pojechal do serwisu Yamahy opowiedzial wszystko i pokazal i oni powiedzieli mu, ze to sa specyficzne silniki i zawsze gdzies bedzie grzechotalo, ze nawet jak wymienia to 500 km max i znow gdzies pojawia sie zgrzyty i, ze nie ma sensu tego ruszac O.o

Moja też lekko cyka w koło 6-7 tys. obrotów. Moto ma 7000 km przebiegu i miało tak od zawsze. Normalka że się grzeje na sam widok miasta.

no i super wszystko wyjasnione dzieki wielkie, sie sfazowalem przez chwile, ze cos nie gra