Sam nie wiem co o tym myśleć.Kolega bardziej zorientowany mówi że tak producenci dają zarobić serwisom.Akurat teraz gdy jest zastój nagle ino o akcji serwisowej.

No nie wiem jak zarobić, bo wady są robione za free, więc raczej narażają się na koszty.
Czy jest tam coś napisane o wzywaniu do ASO na jakąś wymianę/naprawę, bo ja nie kapuję nic po Niemiecku?

wada polega na tym że jedziesz sobie i chcesz ująć gazu więc ujmujesz a tu nagle na chwile motor zaczyna przyśpieszać. Taki trik

Jak w niektórych autach z turbo

RN22 stało się popularnym bardzo modelem ale jakoś nie słychać żeby u kogoś taki problem się pojawił... Moim zdaniem nie ma co panikować.

ogólnie to niektórzy to nawet nie wyczują czasami że na kapciu jadą
wiecie ja tam mam 2009 rocznik więc ja nie musze się stresować bo mnie ta akcja nie dotyczy
ale wiem jak działa ta wada po prostu już widziałem jak to działa
co ja więc będe opowiadał czy panikować czy nie

1. wg mnie można przez to wyrypać
2. nie sądze by ASO dało sobie radę z tym problemem bo musieli by wymieniać TPSy i ich centralki ECU, nieprawdopodobne by aż taka akcja była zrobiona

ale zapewniam WAS że jest to niebezpieczne

jedziesz sobie grzecznie, chcesz wchodzić w łuk puszczaasz gas a ten diabeł przyśpiesza to sie zdarza rzadko ale się zdarza w RN22, jak się czyjesz w łuku jak motor zamiast zwalnia na Twoje możliwości to przyśpiesza ?
opcja druga: jedziesz sobie na wsprost i masz przejście dla pieszych i musisz ustąpipć pierszeństwa, zatem puszczas gas i hamujesz. I co się wtedy dzieje ? Ano hamulec i jednocześnie gas się włącza bez Twojej wiedzy ani ingerencji. Gleba gotowa. Nie takie rzeczy już widziałem.

Nie mam niby numeru poddającego pod akcje r\serwisową ale odczuwam że czasami moja R1 po ujęciu gazu zamist zwolnić obr to mi jeszcze lekko szarpnie, to trwa krótko ale to jest i to jest wada.

akcja yamahy "stop ciotom drogowym"

niby tak ale niemcy zrobili z tego aferę bo było kilka gleb i wiadomo sprawy grube o utratę zdrowia a nawet życia. Wiadomo że w PL to jeszcze by uziemili takiego delikwenta a nie odszkodowanie.

Sam byłem wyśmiany na konkurencyjnym forum jak to napisałem, i tamte durnie forumowe dopiero zamilkły jak zobaczyły artykuł z niemieckiej prasy. Także POLAKI to już taki wredny naród że POLAK POLAKOWI dowali mocno ale szacuneczek do niemca to ma. Brak słów.