zabobony , waly sa z reguly znacznie wytrzymalsze niz parametry sprzetu , a srednice czopow zawsze pozostawiaja sporo materialu do ewentualnego przeszlifowania . Oczywiscie jesli chodzi o utwardzenie to bywa ze jest stosunkowo plytkie , nie przesadzam jak gleboko siega ono w tym konkretnym przypadku stad sugerowalem pomiar twardosci po szlifie zeby sie upewnic. Producenci szlifierek rzeczywiscie traktuja silniki jako "jednorazowki " przewidujac jedynie naprawy dorazne , a nie remonty kapitalne stad i panewki jedynie "uszczelniaja" ewentualne luzy bez przewidywania konkretnego szlifu , ale wynika to raczej z wymuszania na klijencie zakupu nowego silnika by nakrecac biznes producenta niz technicznej przeszkody.

mysle ze to juz zostalo uzgodnione -- pisalem ze jesli producent nie przewiduje panewek pod szlif to nie powinno sie go robic zwlaszcza ze nie mozna dostac pod ten wymiar oryginalnych panewek. Co innego jest teoretyczna mozliwosc naprawy , otoz z cala pewnoscia mozna zregenerowac wal pod nominalne panewki i po zlozeniu silnik bedzie rownie dlugo pracowal jak po fabrycznym zlozeniu. Nie znam w tej chwili kosztow takiej akcji . dla przykladu podam ci cene do R1 z 2010r takiego walu i panewek w Stanach .

panewki nie sa drogie, ale wal jak widac nie nalezy do darmochy stad sadze ze regeneracja bylaby ekonomicznie sensowna.

panewki glowne cena na jeden czop Plate, Buffle 3
14B-15133-00-00
$16.08

wal nowy
Crankshaft Assy
14B-11400-00-00
$669.99

KLIENCIE

klijeńcie

Sory Pies ale sam się pogubiłeś w swoich dywagacjach,w jednym poście piszesz twardo tak a w innym sam sobie zaprzeczasz .Nie chcę Cię urazic bo ine w tym rzecz tylko chodzi o prawdę jak jest. Piszesz że szlif wału to zabobony że chodzą jak nowe ,a ja mówię Ci że wału motocyklowego się nie szlifuje i tu nadal się powtórzę PRODUCENT NIE PRZEWIDUJE TAKIEJ REGENERACJI !!!! Dużo pisałeś na temat utwardzania szlifowania itp. zgoda ale w samochodówce nie motocykle.[płytko azotowane]Inna bajka W tej kwesti chcesz czy nie to ja mam rację .Wał po szlifie i dorobieniu panewki bo inaczej nie idzie jak ktoś się upiera to tak jak pisalem silnik się rozpadnie ze wzglendów na osłabiony wał.[pęka] pisze to z pełną świadomoscią i wiedzą praktyczną a nie z przeczytanego artykułu .

my tu dywagujemy, dyskutujemy, rozważamy. Sadze że nie nalezy brać wszystkiego na to "jak powinno być a jak nie", bo wg mnie zdarzają się goście co już szlifowali te wały i podobno im sie udało złożyć taki silnik i chodzi. TO że potem sprzedają takie motory na allegro z treścią stan igła to inna sprawa. Rozważajmy czy warto takie rzeczy robić bo wg mnie to jest ryzyko jak szlak. Były podane ceny ile kosztuje wał, cena szlifu i panewek pod wymiar podajcie + dodajcie ryzyko niepowodzenia. I porównajcie do silnika na rynku wtórnym. Wg mnie nie ma sensu ryzykować kasy i czasu. Ale ktos może mieć inne spostrzezenia no: sam naprawi i wyjdzie tysiąc taniej czyli tysiąc zysku potem motor sprzeda i ni emartwi się o przyszłość takiego grata .

No i tu jest problem,masz rację ze goście szlifują składają moto i na sprzedaż.A kupujący ma za chwilę problem co nie miara jak mu silnik sie rozlatuje brak słów na takich kombinatorów. Ale co tam świata się nie zbawi,ale rzetelnośc to dobra cecha.

zatem naprawiać czy nie naprawiać ?
czy macie dobre przykłądy grzebania w silnikach wysokoobrotowych ?

Ja powiem tak nie radzę nikomu żadnego szlifu wału bo to nie ma sensu-strata kasy.z doświadczenia wiem że silniki się rozlatuja,a co za tym idzie każdy wtedy zwala winę na tego co składał silnik.Podobnie jest z cylindrami,a resztę motocykla można naprawiac do woli i wedle uznania.haha

z cylindrami to zupelnie inna sprawa , one sa aluminiowe z bardzo cienka warstwa napylonego utwardzenia . Kiedys oczywiscie stosowalo sie metody tulejowania jesli blok byl z tulejami suchymi , albo wymiany zuzytych tulei jesli byl to rodzaj tulei mokrych , obecnie raczej juz tego sie nie robi , a jesli juz to tylko w odniesieniu do rzadkosci np. zabytkowych sprzetow.