Witajcie...
Ostatnio wyciągnąłem maszynę po zimie, wyjechałem na miasto trochę się pobawiłem i zauważyłem pewnie problem...
Wrzucam pierwszy bieg idzie, drugi w momencie 6-8tyś obrotów trochę go zadławi ale potem idzie jak szatan.
CO to może być?

Tylko nie chce usłyszeć diagnozy, że to słynna wypadająca dwójka

Napisz co ile tys jakie czynności regulacyjne i wymiany robi sie w R6 i co robiłeś a co nie.

Kompletny serwis motocykl przeszedł rok temu w styczniu:
-synchronizacja gaźników
-regulacja zaworów
-oleje, filtry
Mam ją od 2 lat 42tyś przebiegu

Kumpel miał podobnie. Prowadzał po magikach, którzy mu czyścili gaźniki i nic. Ostatecznie sam przysiadł do czyszczenia i chodziło o przetkanie małych otworów w nim. Były w sumie ledwie widzialne, ale to pomogło. Więcej nie podpowiem bo tematu już dawno nie pamiętam.

czyli raczej mniejsze zło niż słynna dwójka?

Świece i synchro gaźników.
Nawet zrób to taniu same synchro najlepiej u Czarnej Owcy bo ma wakumetry na pewno dobre.

świece także były w zeszłym roku wymieniane
cena mniej więcej?

Świec nie ma co wymieniać, bo od tak by nie padły. Zwłaszcza, że na wysokich obrotach idzie. Zajmij się dobrze gaźnikami, bo tu chodzi o dawkowanie paliwa.

A co ile tys km sie w R6 wymienia?
Cena ok 50zł

Czyli zgodnie Panowie jesteście za synchronizacją gaźników?
Bardzo ale to bardzo dziękuję za szybką odpowiedź