Witam,
dziś zauważyłem dziwną rzecz która występuje w mojej RJ15, a mianowicie po wciśnięciu dźwigni hamulca przedniego oczywiście zaczyna się hamowanie(zaciski łapią przednia tarcze) ale nie zapala się światło stopu od razu, do puki dziania hamulca nie zostanie naciśnięta mocniej wtedy słychać "klik" (mikro-styk który odpowiedzialny jest za zapalenie światła własnie zaskoczył ) lecz to wymowne "klik" nie następuje od początku hamowania lecz po jakimś czasie. Moje pytanie do Was jest takie : Czy u was także występuje taka sytuacja ?? Jak dla mnie to światło STOP powinno zapalić się po muśnięciu dźwigni hamulca.
TU FILM:
https://www.youtube.com/watch?v=zuxAEHO ... e=youtu.be

ja tak miałem w chińskich krótkich klamkach, zdjąłem klamkę i dokleiłem na nią jeszcze dodatkowy kawałek gąbki bo oryginalna się po prostu zbiła i przez to nie łapało światło od razu

A klamki mam oryginalne, takie jak z fabryki wyszły

Nie patrzyłem jak to jest w przypadku przedniego hamulca, ale z tego co wiem to tylny hamulec można wyregulować. Chodzi mi o regulację odległości załącznika światła stop od dźwigni hamulca tylnego. Sprawdź, bo może z przodu też jest możliwość oddalenia załącznika od dźwigni i w rezultacie szybsze zapalenie się światła stop.

Całą manetkę hamulca rozkręciłem na części pierwsze, za zapalenie światła stopu dopowiedziany jest mikro-styk (widoczny na filmie) który ustawiony jest w pozycji stałej której nie można regulować.
A jeśli u mnie taka przypadłość występuje to może i w waszych Yamahach także. Ja tą przypadłość zauważyłem zupełnie przez przypadek ustawiając nachylenie manetki zauważalnym że światło nie zapala się od razu po dotknięciu klamki.

Tak późne włączenie światła stopu, moim zdaniem jest bardzo niebezpieczne i może spowodować tragiczne skutki, ale nie wiem możne się mylę i tak powinno być, lub może to wada -w moim przypadku- konstrukcyjna.

Dlatego Panowie i Panie zerknijcie kiedy u was zapala się swiatło STOP i porównajcie z momentem rozpoczęcia pracy zacisków hamulcowych, bo może tak jak u mnie nie idzie to w parze co może doprowadzić do poważnej kolizji drogowej

Miałem podobną sytuację w mojej yamaszce pomogła wymiana czujnika stopu koszt niewielki coś około 30 zł + 5 min roboty i po problemie

Dzisiaj po przeczytaniu tego tematu sprawdziłem z ciekawości u siebie. Zauważyłem, że kliknięcie tego przełącznika następuje po lekkim przyciśnięciu klamki hamulca. Może nie jest tak daleko jak u ciebie w filmiku, ale kawałek drogi musi pokonać klamka, żeby zapaliło się światło. Przez ten kawałek drogi jednak motocykl nie hamuje jakoś znacznie ( prawie wcale), więc wydaje mi się że wszystko działa tak jak powinno. Ja mam akcesoryjne klamki. Nie wiem jak było na oryginalnych, bo z takimi już kupiłem.

Potwierdzam że miałem dokładnie jak BiRD ...delikatne podklejenie "czegoś" i każde muśnięcie klamki juz zapala STOP.