straszysz czy obiecujesz? hahah

Jebnij sobie melise w syropie 10ml i będziesz miał wszystko w pupce. Ciesz się, że tej wypucowanej r6 nie odpadł deszcze w czasie jazdy, wtedy byłby ból. Wygląda na to, że dopiero po weekendzie polatam, ale kicha....

Słomek powiem szczerze że dzięki tej magicznej butelce od Ciebie żyję...

stary jak to stawia na nogi...

Ciesze się, a wiesz, że już ogarnąłem to i sam zrobiłem tę recepture? Kurcze przeze mnie trochę się tak załatwiłeś, chciałem Ci pomóc. Super, że Ci to pomaga i że to bierzesz. Mnie to wzmacniało jak byłem w permanentnym stresie, zresztą ciągle jestem...

i nie tylko na nogi
a swoją drogą co tam bierzecie, dajcie recepeturę albo namiar na dealera tego płynu??

to skomplikowane...
musisz mieć aloe arborescens, który ma conajmniej 3 lata, ucinasz łodygi i chowasz w ciemne miejsce na 2 tygodnie. Potem w wyciskarce wyciskasz sok z tego i dodajesz miód i jakiś destylat w odpowiednich proporcjach. Musi to odleżeć kilka dni i potem trzymać w ciemnym miejscu. Generalnie łatwiej to kupić

o nie...to rzeczywiście skomplikowane. Piję jedynie kielonek syropou z miodu, cytryny i czosnku ale tego też sama nie robię tylko znajoma mi robi a ja daję jej składniki na to..co dopiero jakieś rośliny hodować, do palenia to może bym się poświęciła

Słomciu to nie przez Ciebie, bo po naszym lataniu było OK. dopiero za dwa dni w sypialni miałem zimno jak chuj (chyba problem z oknami, źle wstawione) i wstałem już zajebany kałem...

Panowie pilnujcie by dany wymienił ten łańcuch !

on chce złoty łańcuch po 50cencie i nie da się przekonać, że nie zrobi 50 tys na moto tylko 3x go sprzeda zanim się do połowy ten łańcuch wyciągnie.