Witam Koledzy,od pewnego czasu słysze w mojej r6 o1r jakby cos dzwonilo w glowicy, na zimnym silniku raczej jest cicho ale po przejechaniu paru kilometrow zaczyna dzwonic,wydaje mi sie ze moze to byc klawiatura,w jaki sposób wyregulować klawiature (jaki szczelinomierz) czy lepiej oddac fachowcowi i ile taka regulacja moze kosztować? z góry dziekuje za odp LWG

lepiej dodaj fachowcowi a rozrząd ci nie hałasuje

Wydaje mi się, że zawory klepałyby na zimnym silniku, a nie na ciepłym. Oczywiście jak luzy są za duże. I nie wiem czy ten dźwięk przypomina dzwonienie. Na rozgrzanym silniku metal się rozszerza i silnik powinien pracować ciszej. Oczywiście cały czas piszę o zaworach. Jeżeli pytasz nawet o szczelinomierz, to znaczy że nie za bardzo wiesz o co chodzi i dlatego nie polecam tego robić samemu. Sam ostatnio przez to przechodziłem ( ustawianie luzów) i trochę się musiałem namęczyć. Poza tym nie obejdzie się bez klucza dynamometrycznego do dokręcenia chociażby wałków rozrządu. Może masz dobre narzędzia, tego nie wiem Jeżeli jednak uprzesz się i sam będziesz chciał grzebać to potrzebujesz taki szczelinomierz: http://allegro.pl/szczelinomierz-32-listki-promocja-i3976047908.html Są tańsze i droższe. Ja za swój dałem trochę więcej, ale nie wydaje mi się, że to ma jakieś znaczenie. Szczelinomierzem po prostu trzeba tylko zmierzyć luz. Nie będę wszystkiego opisywał. Najlepiej jakbyś sobie serwisówkę ściągnął z internetu. Jeżeli nie znajdziesz, to mogę ci zeskanować te strony na których mowa o luzach. No i obsłuchaj jeszcze raz dobrze silnik i zlokalizuj z której stroni ci dzwoni, bo może się okazać, że to faktycznie łańcuszek rozrządu, lub coś zupełnie innego. Może sprzęgło?

Ja bym zaczął od sprawdzenia łańcuszka rozrządu.

Panowie problem rozwiązany, podciągnąłem troszkę napinacz i cisza jak makiem zasiał silnik pracuje tak jak powinien bez żadnych dziwnych dzwięków,dzięki za porady i powodzonka!!

ale to jest napinacz hydrauliczny i nie bardzo rozumiem jak go napiąłeś?on sam napina łańcuch i jest w nim tylko jedna śrubka która służy tylko do tego aby go naciągnąć do do rozpięcia rozrządu a później się zwalnia go i sam napina.mógłbyś mi powiedzieć jak to zrobiłeś?

Napinacz nie jest hydrauliczny, bo żaden płyn nie przyczynia się do napięcia łańcuszka, ale masz rację z tym, że napinacz można tylko poluzować. Nie da się go bardziej napiąć Też mnie ciekawi, jak kolega arturro82 to zrobił

Kolego masz rację z tym ze nie jest hydrauliczny:) Pisząc post myślałem jeszcze o rozrządzie w aucie i troszkę mi się pomieszało:)

mozna go napiąć rozbierając go i poprzez obroty w prawo napinasz sprężyne która w nim się znajduje przez taka operacje napinacz staje się bardziej twardy i mocniej dociska łańcuszek,nie mozna jednak przesadzic trzeba to zrobic z wyczuciem,jest to dosc skomplikowane ale pomaga no chyba ze ktos ma juz naprawde mocno wyciągniety łancuszek wtedy tylko wymiana,nie jest to zadna nowosc dzwonilem do dwoch warsztatow i potwierdzili ze wlasnie tak sie to robi

posty typu "napinacz hydrauliczny" lub "nie da się" ...Panowie nie znacie jeszcze dobrze swoich maszyn