Witam.
Mam problem z moją R6 2004. A więc na wolnych obrotach chodzi ładnie i wkręca się tylko do 12tys i w tym momencie ją blokuje i dusi tak jakby miała za dużo albo za mało "czegoś". Pózniej trzymając cały czas na gazie puszcza i odblokowuje ale ciągle nie wkręca się na odcinkę ale blint zaświeca się przy 15,5 obrotow ale nie ma dalej odcinki.
Wymieniłem już w niej świece, filtr powietrza, wyregulowałem zawory, i zrobiłem synchronizację przepustnic. I nie wiem co dalej ;/
Proszę o pomoc.

mialem cos podobnego przy gsx-r k7, okazalo sie ze to filt od pompy paliwa

mzoe u ciebie jest podobnie

Filtr pompy wyczysciłem i dalej to samo ,nawet sprawdzałem ciśnienie pompy jakie daje i jest ponad 3bary. więc chyba jest ok z tym?

mogę cię prosić o coś ? jak rozgrzejesz ją to trzymaj na maksymalnych obrotach i po kilka sek kliknij odcięcie zapłonu . Jak zgaśnie i włączysz zapłon , lub przekręcisz kluczyk słychać hałas dobiegający z pompy ? Tak jakby brakowało paliwa do pompowania ?

Motocykl rozgrzany, trzymam obroty na ok 10 tyś, wyłączam zaplon, włączam zapłon i pompy nie słychać. Natomiast jak odkręcam manetke na fula, czyli dławi sie przy ok. 12 tyś, wyłączam zapłon, włączam gdy silnik zgaśnie to wtedy sychać pompe paliwa...

mam identycznie . czyściłem gaźniki również pod ciśnieniem i nie ma efektu
http://www75.zippyshare.com/v/44127008/file.html pobierz i zobacz co sie dzieje z obrotami przy odkeceniu odrazu na maxa manetki

na ssaniu chodzi identycznie a paliwo dochodzi. Sądzę że coś po prostu blokuje mu obroty . Elektryka ?

ja mam tą nowszą i to samo co u ciebie. na drugi tydzien jade na serwis yamahy i zobacze co to jest.