Witam.Mam r6 z 2005 5sl. przebieg 45 tys. jakiś czas temu odpaliłem ją po umyciu i po 5 min. zaczęła pracować jakby na 3 cylindry ale tylko do 6 tys. po wyżej już normalnie. to do tej pory zrobiłem: smarowanie wszystkich połączeń elektrycznych specjalnym środkiem, czyszczenie zbiornika paliwa,później zalałem paliwo z płynem do czyszczenia wtryskiwaczy,synchro gaźników,nowy filtr powietrza ,świece zmieniane 7,5tyś km temu. w systemie diagnostycznym żadnych błędów,wymieniałem też cewko fajki bo jedna miała złą rezystancje wtórna, po tym wszystkim ten problem już pokazuje się czasami jak nie używam moto z 3-4 dni. dzisiaj zauważyłem też że jak jadę,trzymając obroty na 2 tyś. i po tym odkręcając manetkę na 3/4 obrotu muli ja strasznie i dziwnie przerywa do puki nie osiągnie 3-4 tyś odr/min. sprawdzałem tak do 4 biegu ciągle jadąc. Z góry dziękuję za pomoc

...dziwna sprawa... rocznik 2005 na gaźnikach

może źle się wyraziłem,ale w książce serwisowej było żeby robić synchro to zrobiłem.dodam że po podłączeniu synchronizatorów wszystko w normie tak jak książka pisze..a jeszcze czyściłem czujnik położenia przepustnicy po wyczyszczeniu złożeniu wszystkiego w diag. syst. pokazuje że na zamkniętej wartości 17 a na max. otwarta 97 i ładnie płynnie chodzi.Gdzie mógłbym jeszcze szukać bo już mi się pomysły kończą?

7,5tys dla swieczek to juz troche duzo.ja bym od tego zacza

w manualu znalazłem że na 10000 tyś powinny wystarczyć,ale dla świętego spokoju na weekend zabiorę się za nie i dam znać czy pomogło.dzięki.

Jednak świece były już padnięte,po wymianie moto wróciło do życia Dzięki wielkie