Witam . Mam problem z moja r6 1999r . Gdy przekrecam kluczyk nie zapalaja sie zegary ani swiatla oraz nie kreci rozrusznik , dodam ze aku jest nowy i w innym moto dziala normalnie . raz probowalem odpalic na pych ,udalo mi sie zapalily sie zegary . ale wariowaly gdy stalem pokazywalo 70 km /h jaka moze byc przyczyna prosze o pomoc

Ciężko trafić konkretną przyczynę. Ja bym sprawdził masy, czy nie są zaśniedziałe i czy są dobrze podłączone. Różne rzeczy od tego mogą się dziać. A moto wcześniej normalnie odpalało, czy kupiłeś takie, czy miałeś dzwona?

EDIT:
A jeszcze zapytam, czy po przekręceniu kluczyka słychać pompę paliwa?

Tak moto wczesniej dzialal normalnie . Mialem maloego slizga w maju ale do dzis bylo wszystko ok . nic nie slychac glucha cisza

To sprawdź te masy. Sprawdź gdzie idą przewody minusowe od akumulatora. Jedna masa jest podłączona do silnika. Możesz też posprawdzać kostki przy liczniku, połączenie rozrusznika itp. Najpierw jednak masy To najprostsze, a może pomóc

Ja bym tez zaczynal od masy i sprawdzenia szczelnosci koste, przebicia na przewodach. Czy nie dostala sie gdzies woda czy wilgoc mimo to ze wszystko powinno byc szczelnie zabezpieczone.

sprawdz przewody przy stacyjce

Chyba znalazlem . Mam przytopiona kostke od regulatora . czy to moze byc przyczyna? gdzie moge kupic taka kostke?

Wydaje mi się, że ta kostka powinna pasować: http://allegro.pl/regulator-napiecia-suzuki-burgman-250-400-wtyczka-i3544356209.html

Z tego co widziałem na zdjęciach, regulatory są podobne. Nie wiem czy nawet nie identyczne. Nie wiadomo czy przyczyną takiego zachowania jest ta przepalona kostka, ale jeżeli jest przepalona to i tak trzeba ją wymienić

jezeli bylyby przytopione styki przy regulatorze to moglo by nie ladować ale odpalić powinien.

Ja na twoim miejscu wziąłbym Voltomierz na 20V DC i leciał po kolei + od akumulatora po kablach. Według mnie moze byc bezpiecznik/ przekaznik / stacyjka / kostka. Po prostu lecisz za koleją od aku + .


Czekam na wyniki

Ale tam na przytopionej kostce może robić zwarcie. Zanim cokolwiek będzie sprawdzał, najpierw musi wymienić kostkę. Bo nawet jeżeli jakiś bezpiecznik jest walnięty, to przyczyną palenia bezpieczników może być ta kostka. Stacyjkę chyba również bym wykluczył, ponieważ motocykl odpalił na pych, ale licznik wariował itp. Jakby stacyjka była walnięta, to w ogóle nie byłoby prądu i moto by nie odpaliło. Ja będę trzymał się sprawdzenia masy Oczywiście można jechać dalej ze sprawdzaniem jeżeli okaże się że z masą wszystko ok. Tylko masę chyba najłatwiej jest sprawdzić i jeżeli okaże się że to to było przyczyną dziwnego zachowania motocykla, kolega szmitekawn oszczędzi sobie roboty. Oczywiście również czekam na rezultaty i życzę powodzenia.