nie jestem pewien, więc zaciągnę informacje od ludzi, którzy o mechanice motocyklowej maja większe pojęcie niż ja

Yamaha R6 2002, przebieg na liczniku 24 tyś z hakiem.

generalnie tak: po osiągnięciu przez silnik temperatury pojawia się takie jakby "rzężenie"? z prawej strony motocykla. wciśnięcie sprzęgła nie zmienia dźwięku, walący łańcuszek rozrządu byłoby słychać przy wchodzeniu i schodzeniu z obrotów.

http://www.youtube.com/watch?v=HwR-0og5 ... e=youtu.be

polecam chyba od razu włączyć filmik od 14 sekundy. generalnie ten dźwięk jest tylko na wolnych obrotach (idealnie to słychać w 18 sekundzie jak moto zeszło z obrotów na wolne). wczoraj np po postawieniu moto do pionu nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że dźwięk przycichł. dziś nie dało to żadnego efektu.

mam się tego obawiać ? na osłuchanie moto jadę do mechanika dopiero po weekendzie.

Napinacz do wymiany tak miałem w swojej ,kiedy był robiony rozrzad?

w 2002 r jak składali silnik sory ale nie mogłem sie powstrzymac

ja u siebie bym zaryzykował i podciagnał na napinaczu o jedno klikniecie ale jesli nigdy przy czyms takim nie grzebałeś to nie rusz tylko podjedz na serwis co powiedza.


Poczekaj jeszcze na wypowiedzi innych

i wrzuc lepiej na YT

a miales tak od poczatku czy zaczelo sie tak dziac po wymianie oleju ????

dzwiek przypominajacy troche jak by prawa czesc glowicy nie miala smarowania


poczekaj na wypowiedzi innych i nie sugeruj sie do konca tą moją wypowiedzia

jesli masz mozliwosc sprawdz cisnienie na cylindrach na rozgrzanej jednostce. Z tego mozna naprawde duzo sie dowiedzieć. Kykluczysz np nieszczelną głowice ( z zaworow)

Po za tym dzwiekiem jednostka nie dymi na niebiesko ?? nie bierze oleju ?? olej czysty ??

Od poprzedniego właściciela dowiedziałem się, iż on rozrządu nie robił.

Moto nie kopci, oleju nie ubyła ani kropla i jest czysty. Moto mam od 26 lutego i nie pamiętam czy ten dźwięk był od początku czy nie.

jak dobrze rozumiem, lepiej nim nie jeździć ?

Ja mam zamiar zadziałać prewencyjnie. Kupię sobie stetoskop warsztatowy i osłucham silnik puki dobry i zdrowy. Potem będzie łatwiej o diagnozę. Przynajmniej taką mam nadzieję.

Moto w niedługim czasie leci do znajomego mechanika na kompletną wymianę rozrządu, czyszczenie + regulacja gaźników + luzy zaworowe.

Znajomy pokręcił jakąś śrubką ( chyba tą, o której pisał RafałTBG ) i grzechotanie znikło na jakieś 5 minut, po czym znów powróciło.

Gdy ją odbiorę dam znać jak efekty i czy coś się zmieniło

edit: po wymianie łańcucha rozrządu "stukanie" znikło całkowicie