W sezonie jak jechałem do pracy po kocich łbach, bo mam taki fragment, to usłyszałem i odczułem, że mi coś w tylnym zawieszeniu tłucze.
Postawiłem go na stopce bocznej, przeniosłem cały ciężar na stopkę i zacząłem bujać moto. Luzy dało się wyczuć w mocowaniu amortyzatora do ramy, wiec uznałem, ze mam tuleje do wymiany. No, to wsiadłem na moto i do serwisu. Tam ku mojemu zdziwieniu mechanik powiedział, że tak ma być. A na potwierdzenie pokazał, że takie luzy są nawet w nowych!
Zastanawia mnie czemu zostawiają taki luz w zawieszeniu. Przecież dzisiaj pasowanie na poziomie 0,001 nie rodzi problemu. Kto wie czy taki luz nie będzie powodował przy pewnym wymuszeniu wzbudzenia w zawieszeniu, a w konsekwencji dziwnych zachowań w prowadzeniu.

Ale chodzi ci o luz na tych małych łożyskach? co jest ta kość i ten trójkąt aluminiowy?

Dokładnie o ten luz.

To ja właśnie u siebie wymieniałem te łożyska, sztuka 70zł i co najlepsze nie ma sworzni do nich, dorabiali mi i utwardzali,

A duży luz był u Ciebie? Bo może niepotrzebnie pospieszyłeś się z wymianą.
Ale dorabianie to już chyba zlecili komuś, no nie? Można wiedzieć ile cała przyjemność Cię kosztowała?

Ja wymieniałem wszystko sam, kupiłem łożyska, i dałem do dorobienia sworznie, jest u nas zakład ślusarski co mierzą twardość metalu i dorobią identycznie. koszt był mega jak dla mnie, i zebym wiedział to chyba bym tego nie ruszał chyba, za jeden sworzeń 40zł a są 4 tak samo jak łożyska, 70zł, wiec 440zł.

Co do luzu to było czuć troche i chciałem po prostu aby było jak należy.

Ja u siebie w przeglądzie moto mam notkę, że mam mały luz właśnie na tych łożyskach. Poprzedni właściciel pytał o to mechanika i ten powiedział, że nie ma powodu do obaw. Można tak jeździć i nic się nie stanie. W zasadzie nawet tego bardzo nie odczuje. Zastanawiałem się też nad wymianą tych łożysk, ale na razie dam sobie spokój, skoro mechanik twierdzi, że nie trzeba ich ruszać.

Też się własnie wstrzymałem. Ale czy taki luz, jaki jest już po zejściu z taśmy nie powoduje potem większego zużycia?
Jak będę na wystawie motocykli i złapie kogoś z Yamahy, to zadam pytanie dlaczego takie coś robią.

domyslalm sie ze nikt z yamahy ci nie odpowie na to pytanie bo bys musial jakiegos konstruktora o to zapytać z yamahy a nie zwyklego pracownika

Z tego co pamiętam, żeby wyczuć luz w trójkącie bez demontażu, trzeba też posiadać luz w łożyskach wahacza. Jeżeli te pierwsze się zużyją, to automatycznie obciążone są te w trójkącie. Niech mnie ktoś poprawi, jeżeli się mylę