Witam, poniewaz jest "zima" w ramach dlugich wieczorow wzialem sie za przeglad r6 i za sprzeglo ktore mi dziwnie grzechocze ale przelozylem ze starego silnika bo tam bylo dobre i przelozylem caly kosz z lozyskiem ale grzechotanie jest dalej i to jak jest silnik dobrze nagrzany lecz za kazdym razem gdy wcisne sprzeglo wszysko cichnie i wtedy jest lux i kurde nie wiem o co chodzi, moze to lancuszech co jest od pompy on jest dos luznawo ale w starym silniku tez jest tak luzny a przepatrzylem wszystkie tematy i w sumie sie nie spotkalem z tym .. prosze o jakies podpowiedzi...
Pozdrawiam

Piszesz ze wszystko cicnie kiedy wciskasz spzęgło. Zastanów sie jakie zjawisko zachodzi kiedy wciskasz sprzegło ? z pewnoscią nie działasz na łancuszek napedu pompy, tylko na łozysko wyciskowe, które wchodzi w przypór i kosz. Zatem winę za grzechotanie moga ponoscic własciwie tylko te czesci . Łozysko moze miec uszkodzoną cementację (raka na biezniach) moze to opowodowac ze bedzie słyszalna jego praca , ale nie cichłoby po wcisniciu klamki, njczęsciej tego typu objawy pochodza z rozbitych gniazd spręzyn kosza, oraz wybitych obsad tych szesciu spręzynek amortyzatora drgań skrętnych umieszczonych po obwodzie kosza. Jak masz czas to rozbierz kosz i zweryfikuj jego stan, jesli sam nie potrafisz to wal do mechanika.

Rozumiem Cie i na moje myslenie tez tak uwazalem ze jedynie lozyska lub kosz moze tak robic no ale przelozylem caly kosz od silnika gdzie wiem ze mialem tam dobre sprzeglo a tu na forum tez sie zgadalem z kolega co ma ten sam problem i on wymienil kosz i lozyska i dalej to samo mowil, jedyne co mi przychodzi to to ze moze jest cos z tym walkiem co wychodzi ze skrzyni bo w sumie gdy wcisne sprzeglo to jego wtedy wylaczam z ruchu a ten dzwiek slychac tak jakby byl za sprzeglem deczko i ponizej kosza..

niczego nie wyłaczasz z ruchu w zadnym momencie , bo jesli nawet wcisniesz sprzegło to wałek zdawczy obraca skrzynia biegow napedzana wtedy przez tylne koło za posrednictwem łancucha . Tam wewnatrz nic nie staje w miejscu wszystko jest w permanentnym ruchu , zmiena sie tylko siła tarcia i raz przekazywana jest moc przez silnik na koło innym razem odwrotnie. Koła i łozyska skrzyni sa zdecydowanie trwalsze od sprzegła , nie wiem jaki ma przebieg twoje moto, a dokładnie to sprzegło, ktore zamontowałes niemniej sprzęgło to najsłabsze ogniwo tego układu i w nim trzeba doszukiwac sie problemu.

no kurde faktycznie masz racje wiec skrzynia i walek odpada mysle ze zaleje go jaims mineralnym olejem i narazie bede jezdzil tak jak jest .w samochodzie mam kuzwa ten sam problem ale tam jestem w 90% pewny ze to skrzynia jest na wykonczeniu..

poszukaj baaaaardzo obszerny wątek o olejach na forum zanim zalejesz mineralem

nie rozumiem co masz na mysli..?

mineralnego to sobie to wueski zalej

dokładnie

a widze ze was humor trzyma:)